Japończycy wzięli się jednak do roboty i zaczęli nadawać większego wyrazu swoim autom. Niedawno zadebiutowała druga generacja Qashqaia i zrobiła bardzo dobre wrażenie. Nissan zapowiedział kolejne nowości, a na salonie w Detroit mogliśmy podziwiać nowy twór nazwany Sport Sedan.
Koncepcyjny model jest ostro zarysowanym samochodem przenoszącym markę w futurystyczne formy. Nissan Sport Sedan raczej nie trafi do produkcji, ale jest on najwyraźniej zwiastunem nowego modelu Maxima. Wraz z prezentacją Nissan zdradził, że auto jest przedsmakiem nowego czterodrzwiowego sedana wyróżniającego się stylistyką, właściwościami jezdnymi i osiągami. Brzmi zachęcająco.
Kolejnym dowodem na to, że możemy patrzeć na nową Maximę są wymiary tylko minimalnie większe od obecnej generacji flagowej limuzyny Nissana. Koncept ma długość 4870 mm, szerokość 1912 mm oraz wysokość 1378 mm. Nadwozie zostało perfekcyjnie zaprojektowane i każde przetłoczenie pieści zmysły oglądającego. Do tego budę postawiono na 21-calowych felgach o futurystycznym wzorze.
Na koniec nieco o napędzie. Nissan Sport Sedan skrywa pod maską 3,5-litrowe V8 dostarczające przeszło 300 KM. Szkoda tylko, że cała moc trafia na przednie koła. To może spowodować, że obiecane właściwości jezdne nie będą aż tak doskonałe. Zdecydowano się także na użycie sportowo zestrojonej przekładni CVT. Na razie możemy się cieszyć konceptem, który po drodze do wersji produkcyjnej zapewne straci wiele swojego uroku. Miejmy jednak nadzieję, że księgowi pozostawią, jak najwięcej z Sedana Sport w nowej Maximie.