Ekologiczne hiperauto po raz drugi zmierzyło się z "Zielonym piekłem". Tym razem padł czas 6 minut 45,90 sekund. A to oznacza, że ten ekologiczny pojazd jest szybszy od Lamborghini Huracana Performante. Za pierwszym razem NIO EP9 legitymowało się czasem 7 minut oraz 5,12 s.
Inżynierowie firmy popracowali solidnie nad konstrukcją sprawiając, że elektryczny potwór jest jednym z najszybszych samochodów świata. NIO EP9 może się pochwalić czterema silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 1342 KM. To się przekłada na przyspieszenie do 200 km/h w czasie zaledwie 7,1 s. Akumulatory maja się ładować do pełna w zaledwie 45 minut.
Ten szalony pod wieloma względami pojazd powstał na razie w ilości sześciu sztuk, które trafiły w ręce inwestorów marki. Wkrótce ma powstać kolejne 10 egzemplarzy gotowych do sprzedaży. Każdy z nich będzie kosztował 1,48 milionów dolarów. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z udanego przejazdu.