Jednym z aut ma być kompaktowy sedan. Ten model zastąpi na tynku Lancera sprzedającego się delikatnie mówiąc słabo. Lancer pamięta poprzednią erę technologiczną i odbiega mocno od współczesnych kompaktów. Także design pozostawia sporo do życzenia.
Mitsubishi musi się wziąć do roboty i produkcja aut na bazie Renault może być dobrym posunięciem. Możliwe, że za bazę dla następcy Lancera posłuży Megane, ale na razie szczegóły współpracy pozostają utajnione. Wiemy za to, że nowy sedan może być produkowany w Europie i będzie autem globalnym.
Kolejnym owocem współpracy będzie sedan klasy średniej. Auto przygotowywane z myślą o rynku amerykańskim i kanadyjskim zostanie oparty o Renault Latitude. Nowe modele mają się pojawić w przeciągu 2-3 lat. Zobaczymy, czy nowa polityka Mitsubishi przyniesie pozytywne efekty.