Główną zmianą w wyglądzie jest delikatnie przemodelowany pas przedni i grill. W bogatszych wersjach auto korzysta ze świateł LED do jazdy dziennej. Jak przystało na lifting pojawiło się kilka nowych wzorów felg i lepsze materiały wykończenia wnętrza.
Kokpit poszedł z duchem czasu i oferuje kilka elementów w kolorze fortepianowej czerni. Klienci mogą też wybrać warianty z drewnianym obiciem. Niestety zabrakło zmian w wyposażeniu oraz w napędzie. Pod maską znajdziemy nadal 3-litrowe benzynowe V6 oraz 3.2-litrowego turbodiesla. Nie wiemy kiedy odświeżone Mitsubishi Pajero trafi do Europy, ale biorąc pod uwagę skromne zmiany to nie ma specjalnie na co czekać.