Teraz na zespół spadł kolejny poważny problem. Do tej pory za silniki rajdowych Fordów odpowiadał francuski tuner Pipo Moteurs. Współpraca zespołu z firmą trwała od 2006 roku, ale teraz została zerwana. Wszystko ze względu na słabą kondycje finansową M-Sportu, którego nie stać na korzystanie z usług zewnętrznych firm.
Od 2015 roku nad rozwojem i budową silników do Fiest będzie czuwać sam M-Sport. Zerwanie współpracy nie oznacza, że Pipo Moteurs zniknie z rajdów. Tuner został oficjalnie partnerem zespołu Hyundai Motorsport. Wygląda więc na to, że nowe i20 WRC otrzyma serce od fachowców w temacie rajdowych silników.
Pipo Moteurs działa na rynku od 1975 roku. Firma zyskała sławę za sprawą współpracy z Peugeotem. W latach 2000-2005 budowała silniki do 206 WRC i 307 WRC. O ile ten drugi nie błyszczał na rajdowych trasach to 206-tka stała się prawdziwa legendą. Wracając do M-Sportu trzymamy kciuki za szybkie wyjście z dołka. Ewentualny brak brytyjskiej stajni w WRC byłby niepowetowaną stratą dla rajdów.