Dziś poznaliśmy pierwszą z nich i krótko mówiąc inżynierowie Land Rovera sprawili, że wasze auto zniknie. Każdy kto oglądał przygody Jamesa Bonda marzył pewnie o aucie nafaszerowanym gadżetami. Jednym z marzeń było znikające auto. Brytyjczykom się udało i Discovery Vision Concept będzie znikał, choć tylko dla kierowcy. Wbrew pozorom to bardzo dobrze.
Jeżdżąc w terenie bardzo ważna jest orientacja w terenie. Właśnie dlatego terenówki są dobrze przeszklone i coraz częściej mają montowane kamery. W najnowszych Land Roverach znajdziemy kamery w zderzakach, podwoziu, a nawet sonar. W Discovery Vision Concept znajdziemy rozwinięcie tych pomysłów.
Inżynierowie wzięli widok z kamery i czujników zamontowanych w grillu i przesłali go do systemu wyświetlania obrazu na szybie. W ten sposób kierowca otrzymał na przedniej szybie HUD rodem z gier. Jednak nie to jest innowacyjne. Widok z kamery jest nakładany na fragment szyby pokrywający widok maski. W efekcie zamiast elementu karoserii widzimy teren znajdujący się pod nią. Krótko mówiąc maska znika. Nie wierzycie? To rzućcie okiem na powyższy film opublikowany przez Land Rovera. Coś nam mówi, że Discovery Vision Concept doprowadzi nas do poważnych uszkodzeń mięśni twarzy gdy szczęka będzie opadać na ziemię.