Tutaj mówimy o faktycznie sportowo zarysowanym samochodzie. Design nawiązuje do pozostałych modeli marki, co przekłada się na niezwykle agresywną sylwetkę. Z pewnością nie jest to wygląd przyciągający księgowych. Lamborghini Urus kusi przede wszystkim swoimi iście supersportowymi osiągami.
Lamborghini Urus może się pochwalić 4-litrowym silnikiem V8 z podwójnym ładowaniem o mocy 641 KM i momencie 850 Nm. Pierwsza setka po upływie 3,6 sekund robi wrażenie. Rozpędzanie zakończymy na 305 km/h. Cała moc trafia na wszystkie koła za pośrednictwem ośmiobiegowej elektro-hydraulicznej skrzyni automatycznej. Rozkład napędu ustalono na 40/60.
SUV zapożyczył sobie mechanizm tylnych kół skrętnych z najnowszego Aventadora. Warto podkreślić, że silnik umieszczono możliwie jak najniżej aby uzyskać jak najlepszy środek ciężkości. Inżynierowie opracowali sześć trybów jazdy z czego trzy tyczą się pokonywania śniegu, terenu oraz piachu.
Wszystko ładnie, ale jak duży jest Lamborghini Urus? SuperSUV mierzy sobie 5112 mm długości, 2016 mm szerokości i 1638 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 3003 mm a waga nie przekracza 2200 kg. Tym samym mamy do czynienia z całkiem przestronnym, sportowo wyglądającym i lżejszym od konkurencji autem.
W kabinie zasadniczo mamy wszystko to co w pozostałych autach marki. Charakterystyczne linie i elementy łączą w sobie maksymalny luksus i ducha sportu. Całość opatrzono najnowszymi systemami i gadżetami jakie można znaleźć w ofercie współczesnych marek. Przy okazji SUVa warto wspomnieć o bagażniku mieszczącym tu 616 litrów. Po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń ładunkowa rośnie do 1596 litrów. Lamborghini Urus wyceniono na 171 429 euro, a dostawy ruszą wiosną 2018 roku.