W przeciwieństwie do seryjnego modelu Lamborghini Centenario jest całkowicie bezkompromisowy. Auto niemal w całości wykonano z włókna węglowego, co oznacza bardzo niską masę własną. Każdy element podporządkowano prędkości. Ostre linie i elementy zdają się rozcinać powietrze, które jest kierowane do dyfuzora. Ten nie jest dodatkiem do zderzaka, ale w zasadzie całym tyłem.
Przy większych prędkościach pomocny okaże się automatycznie wysuwany spojler. Bolid o masie 1520 kg w ruch wprawia 6.5-litrowy motor V12 o mocy 770 KM. Pierwsza setka po upływie 2,8 s i 300 km/h po 23,5 s robią wrażenie. Szkoda tylko, że na rynku są szybsze cuda. Aby okiełznać tę moc firma Pirelli przygotowała specjalne dedykowane opony.
Lamborghini Centenario wygląda na koncept, ale będzie produkowany w bardzo małej serii. Na rynek trafi 40 egzemplarzy, a każdy wyceniony na kwotę około 2 milionów euro. Czujemy po kościach, że wszystkie egzemplarze zostały już sprzedane.