Prosta konstrukcja połączona z fantastycznymi możliwościami terenowymi sprawiła, że Łada Niva jest godnym polecenia autem. A już niedługo w salonach rosyjskiej marki pojawi się wersja Urban. Widoczny na zdjęciach pojazd przeszedł lifting i został nieco ucywilizowany.
Jeżeli myślicie, że Rosjanie pokusili się o nowoczesne rozwiązania i futurystyczny wygląd to się mylicie. Lifting nie obejmuje nawet świateł LED, co w dzisiejszych czasach jest wręcz niesamowite. Łada Niva Urban to 17-calowe alufelgi, plastikowe zderzaki w kolorze nadwozia i nieco zmieniony grill.
Największą rewolucją jest wygłuszenie kabiny, w której teraz będzie nieco przyjemniej niż wcześniej. XXI wiek objawia się też elektrycznie sterowanymi szybami oraz klimatyzacją. Reszta pamięta czasy Związku Radzieckiego.
Należy wspomnieć o napędzie i osiągach, choć te nie mieszczą się w żadnych dzisiejszych normach. Na wstępie powiedzmy, że reduktory i napęd 4x4 sprawia, że Łada Niva Urban jest fantastyczna w terenie. I teraz napęd. 4-cylindrowy silnik 1.7 generuje moc 81 KM. Ta zawrotna moc rozpędza 1210-kilogramowego klocka do setki w 22 sekundy. Budzik zamkniemy na 137 km/h. Jak widać w kwestii osiągów nie ma się czym chwalić. Dodajmy tylko, że Łada Niva doczeka się oficjalnego następcy w 2016 roku.