Najmocniejszy model koreańskiej marki obecnie przechodzi ostatnie testy. Kia Stinger po licznych testach drogowych trafiła na tor Nurburgring. Każdy z prototypów pokonał minimum 10 000 km na torze, a niektóre dobiły do 480 okrążeń klasyka.
Testy na Nurburgringu mają pokazać, czy Kia Stinger sprawdza się w roli sportowej limuzyny. Prowadzenie i osiągi mają tu grać bardzo ważną role obok ogólnego komfortu. Producent liczy bowiem, że podkradnie nieco klientów Audi czy BMW.
Przypomnijmy, że pod maską znajdziemy dwa silniki. Pierwszy to jednostka 2.0 z doładowaniem o mocy 255 KM. Na szczycie oferty znajdzie się motor 3.3 V6 o mocy 365 KM. Ta jednostka pozwoli na sprint do setki w czasie 5,1 s. Prędkość maksymalna wyniesie 269 km/h. Rynkowy debiut nastąpi jeszcze w tym roku.