BBC wydało mało szczegółowe oświadczenie, w którym poinformowało o zawieszeniu dziennikarza. Co gorsza wstrzymano też emisję najnowszego odcinka magazynu Top Gear. Wszystko przez burdę jaką wywołał Jeremy w czasie kręcenia niedzielnego odcinka.
Clarkson wywołał burdę, w której chciał, bądź uderzył producenta. Doniesienia są sprzeczne, ale nie ulega wątpliwości, że spięcie miało miejsce. BBC już w zeszłym tygodniu ostrzegło Clarksona po użyciu rasistowskich słów. Wcześniej dziennikarz zaliczył też wiele wybryków, za które nie jest lubiany w BBC.
Teraz musimy czekać na oficjalne decyzje odnośnie przyszłości Top Gear. Wiadomo, że w przyszłym miesiącu kończą się kontrakty całej obsady Top Gear. BBC podobno już ma listę następców Clarksona. Jednak raczej nikt nie wyobraża sobie tego programu bez kontrowersyjnego prowadzącego. Podejrzewamy, że mimo wybryków zwolnienie Clarksona byłoby dla stacji i producentów strzałem w stopę.