W końcu masz za sobą podjęcie decyzji o zakupie Nintendo Switch! Konsola już dotarła, zaczynasz ją poznawać i się świetnie bawisz, ale czujesz że będą potrzebne jakieś dodatkowe gadżety. Pozostaje pytanie jakie akcesoria do Switcha kupić w pierwszej kolejności? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie!
Hybrydowa konsola Nintendo była dla mnie wielkim zaskoczeniem, o czym pisałem w artykule odpowiadającym na pytanie, czy warto kupić Switcha w 2023 roku? Dziś w oparciu o swoje doświadczenia opowiem, po jakie akcesoria do „pstryczka” warto sięgnąć. Opiszę z jakich gadżetów ja korzystam i w jaki sposób one pomagają mi w lepszym wykorzystaniu możliwości konsoli. Nie będę zwracał uwagi na konkretne modele dodatków, ale raczej wskażę jakiego rodzaju sprzęt szybko okaże się bardzo potrzebny. O ile macie zamiar wykorzystywać Switcha zgodnie z jego przeznaczeniem!
Temat kontrolerów do Nintendo Switch jest naprawdę szeroki i wiąże się bezpośrednio z możliwościami, ale także pewnymi upośledzeniami konsoli. Zacznijmy od tego drugiego wątku. Urządzenie korzysta z tzw. joy-conów, czyli małych padów wpinanych na krawędzie tabletu. Tak uzyskujemy handhelda. Po wpięciu konsoli do doku i przerzuceniu obrazu na telewizor lub postawieniu jej na stopce możemy wykorzystać każdego joy-cona jako oddzielnego pada lub oba jako jeden kontroler. Granie trzymając dwa pady, każdy w innej ręce, jest dziwne. Możemy więc wpiąć je w grip znajdujący się w zestawie. Tak otrzymujemy pada przypominającego układem gałek i przycisków ten z Xboxów. Tylko, że daleko mu do zapewnienia komfortu. Jakie mamy więc opcje?
Przede wszystkim można zakupić pada Nintendo Switch Pro Controller. Posiada on bardziej klasyczne wymiary oraz profilowanie przez co zapewnia lepszy komfort rozgrywki. Niestety żaden pad od wielkiego N nie posiada w pełni analogowych spustów, co daje się odczuć w grach samochodowych. No i to jest pad, którego ja nie posiadam. Wynika to z faktu, że raczej gram w trybie mobilnym, a jeżeli już konsola jest wpięta do TV to cieszymy się rozgrywką wieloosobową. I tu przechodzimy do moim zdaniem must have w przypadku Nintendo Switch.
Jednym z pierwszych moich zakupów do Switcha były dwa dodatkowe joy-cony. Dlaczego? Konsolę kupiłem w zestawie z Mario Kart 8 Deluxe, które umożliwia równoczesną rywalizację 4 graczy. No i szybka recenzja gry... jest fantastyczna! Walka przed jednym telewizorem w czwórkę jest czymś nie do opisania. Ta gra wyzwala emocje i daje wiele radości. Dodanie jej do zestawu z konsolą było bardzo sprytne, ponieważ nie wyobrażam sobie aktualnie, jak można nie mieć dodatkowych joy-conów. Nintendo słynie z gier imprezowych i jeżeli będziecie chcieli wykorzystać Switcha do zabawy ze znajomymi to szybko poczujecie, że dodatkowe kontrolery was nie ominą. Na rynku znajdziemy licencjonowane zamienniki joy-conów, ale ciężko mi się wypowiadać na ich temat. Ja postawiłem na oryginalne kontrolery. Imprezowy charakter konsoli oraz jej mobilność wymusiła na mnie kolejne zakupy.
Zakup Nintendo Switch pociągnął za sobą kolejne inwestycje. Konsola dzięki swojej hybrydowości może być zarówno sprzętem stacjonarnym, jak i handheldem. W tym drugim przypadku przydałoby się jakieś etui do transportu konsoli. W końcu nie będziemy jej cały czas trzymać w dłoni. Ja postawiłem na dwa rozwiązania. Pierwszym było etui przeznaczone na Switcha w formie tabletu z dopiętymi joy-conami. Pokrowiec swoimi wymiarami jest nieco większy od konsoli i pozostaje nadal bardzo mobilnym i łatwym w transporcie rozwiązaniem. Do środka mieści się konsola oraz kilka kartridży i nakładki na joy-cony jeżeli byśmy chcieli wypiąć je i grać we dwójkę na konsoli. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu pokrowiec zmieścił także power bank, o którym nieco później!
Drugim pokrowcem jaki zakupiłem był kuferek mieszczący wszystko co jest potrzebne do stacjonarnej zabawy Switchem. Jak wspomniałem zazwyczaj gramy na TV w wiele osób, ponieważ Switch stał się naszą imprezową zabawką. Często zabieram go do znajomych, a to wymaga spakowania stacji dokującej, zasilacza, przewodu HDMI i czterech joy-conów. W sprzedaży znajduje się multum kuferków posiadających miejsce na wszystkie komponenty konsoli. Do tego mają segregatory na kartridże. Zarówno te jak i mniejsze pokrowce możecie kupić w różnych wzorach od poważnych i eleganckich po szalone i związane z markami Nintendo. Osobiście zalecam wybór akcesoriów z grubymi, sztywnymi ściankami, które zabezpieczają sprzęt przed ewentualnymi uszkodzeniami. Mi się pokrowce na Switcha przydają zdecydowanie często i nie wyobrażam sobie korzystania z „pstryczka” bez nich!
Switch jako, że jest urządzeniem hybrydowym to może pracować z dala od gniazdka elektrycznego. Oczywiście nie oznacza to, że będzie pracował wiecznie i co jakiś czas prąd się przyda. Zacznijmy od tego, że ja zakupiłem dodatkową ładowarkę do konsoli, aby zabierając Switcha do znajomych nie musieć co chwilę nurkować pod segment i wypinać tej, z której korzystam na stałe. Natomiast jeżeli korzystacie z konsoli pod postacią handhelda w podróży to przyda się wam powerbank.
W sprzedaży można znaleźć różne modele powerbanków przeznaczone do pracy ze Switchem. Ja postawiłem na model będący pół futerałem. Switcha wpina się w powerbank, który posiada klapkę zasłaniającą ekran w transporcie. Właśnie tu moim zaskoczeniem był fakt, że połączone urządzenia mieszczą się w małym futerale na Switcha. Co więcej powerbank posiada możliwość postawienia konsoli w bardziej stabilny sposób niż na wbudowanej stopce. Natomiast spokojnie możecie skorzystać z innych powerbanków, które po prostu posłużą wam do naładowania konsoli kiedy nie gracie.
W tym temacie warto także napomnieć o ładowarce do joy-conów. Standardowo te ładują się kiedy są podłączone do tabletu. Jednak to nam daje dwa sloty do ładowania. Warto wyposażyć się w ładowarkę obsługująca kilka kontrolerów naraz. Nie tylko zawsze będziemy mieli pod ręką w pełni naładowane pady, ale także takie urządzenia często wyglądają świetnie i się nieźle prezentują np. na biurku obok innych gamingowych sprzętów.
Nintendo Switch ma jeszcze jedną wadę, jaką jest mała pojemność pamięci konsoli. Urządzenie posiada 32 GB pamięci w wersji podstawowej i 64 GB w OLED. Bardzo szybko instalując nowe gry przestrzeń się wyczerpie i tu rozwiązania są dwa. Po pierwsze możecie co chwilę odinstalowywać gry, w które nie gracie, ale jest to rozwiązanie kiepskie. Po drugie możecie zwiększyć pamięć za pomocą kart microSD!
Szukając karty pamięci do Switcha należy zwrócić uwagę na jej klasę i szybkość. Najtańsze i najwolniejsze modele po prostu się nie spiszą. Karta powinna posiadać oznaczenie A1, co gwarantuje sprawną pracę z zainstalowanymi aplikacjami. Warto nadmienić, że marka SanDisc opublikowała serię kart pamięci przeznaczonych dla Switcha. Nośniki o pojemności od 64 do 512 GB posiadają na sobie grafiki pochodzące z różnych marek Nintendo. Mamy więc karty z gwiazdkami, grzybkami i grafikami z The Legend of Zelda. W tym wypadku będziecie mieć pewność, że karta będzie dobrze współpracowała z konsolą. Sam korzystam z nośnika o pojemności 128 GB i póki co w zupełności mi wystarcza.
Powyżej znajdziecie wszystkie akcesoria, z jakich jak korzystam i uważam za niemal obowiązkowe. Jak pisałem każdy z gadżetów znalazł u mnie swoje praktyczne zastosowanie. Oczywiście do konsoli Nintendo znajdziecie całe multum różnych gadżetów i akcesoriów. Przykładem mogą być pseudo kontrolery, czyli kierownice, paletki i kije będące nakładkami na joy-cony. Te raczej są gadżetami dla dzieci i specjalnie nie zwiększają doświadczeń z grania.
Kontrolery możecie zresztą ubrać w różne pokrowce. Nie brakuje nawet stylizowanych stacji dokujących do konsoli. W zasadzie możecie popuścić wodzę fantazji i personalizować sprzęt na różne sposoby. Dobrym pomysłem może być folia na ekran zabezpieczająca go przed porysowaniem. Warto jednak sięgnąć po produkt wysokiej jakości, ponieważ te tańsze potrafią wpływać na działanie dotyku oraz jakość obrazu. Ja ze swojej strony poleciłbym sięgnąć po grę Ring Fit Adventures ze specjalnym kołem do pilatesu będącym kontrolerem. Jednak o tym tworze pomówimy sobie innym razem.