Rasowe kombi zadebiutuje podczas Geneva Motor Show, a dziś mamy okazję oglądnąć bestię na pierwszych zdjęciach. Jeżeli szukaliście alternatywy dla niemieckich, sportowych kombi to właśnie na nią patrzycie. Już pierwszy rzut oka na maszynę mówi nam, że dzieciaki chętniej będą jeździły do szkoły, a zakupy jeszcze w bagażniku pomieszają się w gotowe potrawy.
Jaguar XFR-S Sportbrake nie pozostawia złudzeń co do swojego sensu istnienia. To kombi ma jeździć szybki i efektownie. W zderzakach zagościły potężne wloty zapewniające doskonałe chłodzenie hamulców i silnika. Bodykit delikatnie poszerza nadwozie, a w tyle dzięki dyfuzorowi i delikatnej lotce dba o dobry docisk aerodynamiczny.
Do produkcji nowych części wykorzystano włókno węglowe w celu zaoszczędzenie kilku kilogramów. Nadkola szczelnie wypełniają 20-calowe obręcze obute w opony Pirelli o rozmiarze 265/35 z przodu i 295/30 z tyłu. Oczywiście nadwozie to nie wszystko i największe fajerwerki kryją się pod maską.
Każde naciśnięcie gazu zbudzi 5-litrowe V8 o mocy 542 KM i 680 Nm momentu obrotowego. Pierwsza setka pojawi się na budziku po upływie 4,8 sekundy, a przyspieszanie zakończymy na 300 km/h. Nieźle, jak na rodzinne kombi. Spalanie przy ostrej jeździe ma wynieść 12,7 l/100 km, ale kto by się tym przejmował mając takiego Jaguara.
Napęd trafia na tył za pośrednictwem 8-biegowego automaty z trybem Quickshift. Za mocą poszły zmiany w zawieszeniu i układzie hamulcowym, które dostosowano do większych obciążeń. Jaguar XFR-S Sportbrake jest idealnym wyborem dla ludzi chcących się wyróżnić spośród posiadaczy Audi i Mercedesów. Premiera nowego rodzinnego ściganta nastąpi 1 kwietnia. Bestia została wyceniona na 82 495 funtów.