Jaguar XF jest teraz nieco krótszy od poprzednika. Auto skurczyło się o 7 mm na długości i 3 mm szerokości. Wzrósł za to rozstaw osi o 51 mm, co pozwoliło na zwiększenie przestrzeni we wnętrzu. Rozbrajający jest spadek masy o aż 190 kg. Osiągnięto to dzięki aluminiowemu nadwoziu.
Stylistyka nawiązuje do pozostałych modeli marki i praktycznie nie mamy się w niej do czego doczepić. Można też powiedzieć, że limuzyna Jaguara wygląda znacznie lepiej od niemieckich konkurentów. Oczywiście nie samym wyglądem Jaguar żyje.
Najważniejsze jest to co pod maską. Inżynierowie przygotowali kilka jednostek napędowych. Podstawowym motorem został 2-litrowy diesel Ingenium HP o mocy 163 KM i momencie obrotowym 380 Nm. Mocniejsza wersja tego silnika oferuje 180 KM i 430 Nm. W ofercie znajdą się także jednostki V6 o pojemności 3 litrów. Diesel będzie oferował 300 KM, a benzyna 380 KM.
Każdy silnik będzie współpracował z 8-biegowym automatem bądź 6-biegowym manualem. We wnętrzu znajdziemy wszelkie możliwe udogodnienia. Centralną częścią kokpitu został 10,2-calowy monitor systemu multimedialnego. Opcjonalnie klasyczny zestaw zegarów zastąpi ekran o przekątnej 12,3 cali. Pierwszy pokaz na żywo nowego Jaguara XF będzie miał miejsce 1 kwietnia na salonie samochodowym w Nowym Jorku.