Hyundai Santa Fe został zmieniony w Papamobile

Hyundai Santa Fe zmienił się dość mocno na potrzeby używania w roli Papamobile. Przede wszystkim nadwozie SUVa zostało zmienione w wersję cabrio. Tylna część otrzymała też specjalne miejsce dla papieża wyposażone w trzy miejsca siedzące oraz uchwyty do podtrzymywania w czasie jazdy.

Samochód obniżono co ma ułatwić wsiadanie. Co ciekawe pojazd pozbawiono osłon ze szkła kuloodpornego. Producent poinformował, że pod maską znalazł się oszczędny silnik 2.2 CRDi. Hyundai Santa Fe został wybrany zamiast dotychczasowego Mercedesa ponieważ jest mniejszy i łatwiej się nim manewruje po uliczkach wiekowych miast.

Hyundai szybko odpowiedział na plotki i poinformował, że nie jest to zwiastun limitowanego kabrioletu na wzór Nissana Murano CrossCabriolet. Przypomnijmy, że japoński model sprzedawał się delikatnie mówiąc fatalnie.

Daj znać o nas znajomym

Zajęcia na Światowy Dzień Czytania Tolkiena

Dokładnie 25 marca jest obchodzony Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Ta okazja jest istotna nie tylko dla największych miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena, ale także dla fanów fantasy ogólnie. Brytyjski profesor nie tylko wykreował fantastyczny i autentyczny w swoich ramach świat, ale także dał podstawy pod fantasy, jakie dziś znamy. Postanowiliśmy zebrać kilka pomysłów na świętowanie tego ważnego geekowskiego święta.

Fani twórczości profesora Tolkiena pierwszy raz ustanowili Światowy Dzień Czytania Tolkiena w 2003 roku. Data przypadła na 25 marca, ponieważ to w tym dniu Frodo dotarł do celu swojej podróży i ostatecznie zniszczył jedyny pierścień. Faktycznie jest to okazja do świętowania i postaramy się podsunąć pomysły na obchodzenie tego dnia w należyty sposób. Już na wstępie polecamy zagłębić się w świat gier planszowych na podstawie „Władcy Pierścieni”. Klikając link traficie na nasz serwis partnerski o grach bez prądu, gdzie znajdziecie parę tytułów na Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Poniżej zaś przedstawiamy kilka innych pomysłów.

Zacznijcie czytać Tolkiena!

Niewątpliwie najlepszym pomysłem na spędzenie Światowego Dnia

Kalendarze adwentowe LEGO na 2023 rok

Kalendarze adwentowe LEGO okazały się najwyraźniej trafionym pomysłem, ponieważ duńska marka regularnie wypuszcza nowe zestawy. Nie da się ukryć, że są one droższą opcją niż klasyczne wersje z łakociami, ale z drugiej strony stanowią kopalnię naprawdę ciekawych minifigurek i konstrukcji. Jakie atrakcje LEGO przygotowało na 2023 rok?

Z dzieciństwa pamiętam kalendarze adwentowe z czekoladkami. Każde z 24 okienek skrywało inną słodką figurkę. Bałwanki, sanki, czy gwiazdki cieszyły jak nic, a odkrywanie codziennie nowych czekoladek było fantastyczną zabawą samą w sobie. Dziś prawie każda marka ma swój kalendarz adwentowy, a niektóre wręcz zaskakują pomysłowością podczas gdy inne wywołują falę żenady. Sam w zeszłym roku dostałem kalendarz jakiejś marki, w którym były żelki! Radość wielka, gdyż fanem żelek jestem. Tylko w każdym okienku była taka sama żelka, a w ostatnim oknie bodajże były dwie. Na szczęście kalendarze adwentowe LEGO serwują nam naprawdę ciekawe wnętrzności i tylko trochę szkoda, że już ich okładki odkrywają przed nami niemal całą zawartość pudełka. W 2023 roku LEGO wypuściło 5 kalendarzy adwentowych, z czego trzy są produktami licencjonowanymi, a dwa bazują na autorskich seriach duńskiej firmy. Postanowiłem przybliżyć wam te zestawy świąteczne, które mają umilić oczekiwanie na Boże Narodzenie

PlayStation 5 czy Xbox Series X?

PlayStation 5 czy Xbox Series X? To pytanie od pewnego czasu spędza sen z oczu graczom. Oczywiście na świecie nie brakuje fanów konkretnych platform nie zważających na to co zaoferuje Sony czy Microsoft, ponieważ i tak wybiorą markę konsoli, której od lat budują w domu ołtarzyk. Oni już dawno zdecydowali, ale jeżeli Ty nie posiadasz w domu pokoju ubranego w błękitne lub zielone barwy i chcesz po prostu zagrać w gry to poniższy tekst powinien Cię zainteresować!

W tym roku Sony oraz Microsoft wytoczyły ciężkie działa prezentując swoje najnowsze konsole. Zmiana generacji wzbudza wiele emocji, a pierwsze prezentacje organizowane przez koncerny były... porażką. Sony zapowiedziało na początku kilka gier, ale w zasadzie żadna z zapowiedzi nie robiła naprawdę imponującego wrażenia. Za to nic nie mówiono o samej konsoli PS5 poza tym, że będzie mieć szybki dysk SSD. Microsoft z kolei chwalił się mocą Xboxa Series X i zapomniał, że gracze przede wszystkim chcą grać na konsoli. Pierwsze prezentacje gier wiały nudą.

Sytuacja się zmieniła i w ostatnim czasie w końcu pokazano "mięsko" mające zachęcać graczy do wydania pieniędzy na konkretne sprzęty. PlayStation 5 i Xbox Series X wyszły z cienia. Poznaliśmy ceny, część gier, dodatkowe usługi oraz wygląd konsol. Różnic jest naprawdę wiele, a wybór platformy nie będzie łatwy. Sp

Recenzja orchidei z klocków Balody

Uwolnienie licencji na system klocków LEGO sprawiło, że rynek zasypały różne firmy kopiujące duńską markę. Niemniej klocki, o których dziś napiszę były dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałem się bowiem klona kolekcji botanicznej, a dostałem coś zupełnie innego. W jednym ze sklepów znalazłem całą wystawkę klocków Balody. Wszystkie przedstawiały najróżniejsze rośliny. Skusiłem się na jeden komplet i dziś spieszę do was z recenzją Eleganckiej Orchidei z klocków Balody.

Nie da się ukryć, że Balody potrafi przykuć uwagę, ponieważ pudełka mienią się tęczowym połyskiem, a obok fotografii gotowych konstrukcji znajdziemy na nich malowane ilustracje rozbudzające wyobraźnię. Tylko co znajdziemy w środku. Jak wiemy chińskie klocki potrafią być różne. Szczególnie te będące prawdziwymi podróbkami, o czym pisaliśmy w naszym porównaniu LEGO vs. chińskie podróbki. No to bez przeciągania pomówmy o Orchidei z klocków Balody.

Orchidea z Balody – co znajdziemy w pudełku?

Pięknie wyglądające pudełko głosi, że zestaw o oznaczeniu: 16345 jest przeznaczony dla osób od 6 roku życia, a składają się na niego 374 elementy.

Rajd Polski w grach

Rajd Polski jest drugim najstarszym rajdem samochodowym na świecie. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 1921 roku i w niczym nie przypominała współczesnych sportów motorowych. W 2024 roku najważniejsza polska impreza motorsportowa wróciła do kalendarza WRC, a my z tej okazji podpowiadamy, w jakich grach można pojeździć po odcinkach Rajdu Polski!

Rajd Polski był organizowany z przerwami i w tym roku zostaje rozegrana jego 80-ta edycja. We współczesnej erze rajdów impreza była najczęściej rundą mistrzostw europy ERC i mistrzostw Polski RSMP. W 2009 roku pierwszy raz na mazurskie szutry wyjechały załogi walczące w ramach cyklu WRC. Jednorazowa obecność w kalendarzu była efektem długotrwałych zmagań organizatorów. Impreza zebrała na tyle pozytywne oceny włodarzy WRC, zespołów i załóg, że w latach 2014-2017 Rajd Polski był regularnie obecny w kalendarzy mistrzostw świata. Niestety m.in. ze względu na problemy z kibicami impreza straciła status rundy WRC i w 2024 roku powróciła do czempionatu z okazji okrągłej rocznicy.

Dziś Rajd Polski jest rundą szutrową, ale w przeszłości impreza odbywała się na asfaltowych odcinkach w południowej części kraju. Niemniej runda WRC zawsze była organizowana na luźnej nawierzchni. Większość gier, w których pojawił się ten rajd pozwala graczom

Maserati MC20 - debiut włoskiego superauta

Maserati MC20 było zapowiadane od dawna i jak to bywa w przypadku włoskich marek premierę przekładano nie raz, a obietnice były wielkie. W końcu sportowa maszyna ujrzała światło dzienne i czapki z głów. Maserati w dobie elektryfikacji, szczucia klientów imponującymi liczbami oraz przemian aut w gadżety do smartfonów po prostu stworzyło tradycyjne superauto.

Włosi pokazali swoją nową zabawkę, która nie korzysta z silników elektrycznych na każdej osi i nie szczyci się mocą przeszło 1000 KM. Zamiast tego mamy do czynienia z autem posiadającym centralnie umieszczony silnik o mocy zaledwie 630 KM. Mało? Nie, ponieważ tej mocy i tak większość właścicieli nie wykorzysta, a niejeden zrobi sobie krzywdę, ponieważ na superauto go stać, ale lekcje jazdy to już rysa na dumie. Najważniejsze, że na rynku będzie dostępna sportowa maszyna, a nie kolejny gadżet pod marketingowy bełkot.

Maserati MC20 - klasyczny napęd w dobie elektryfikacji

Maserati MC20 oznacza Maserati Corse 2020, czyli jest kontynuacją tradycyjnego nazewnictwa sportowych maszyn marki. Ostatnim takim cackiem było MC12 bazujące na konstrukcji Ferrari Enzo. W samochodach sportowych nie wygląd, a serce jest najważniejsze.

Jak czytać Wiedźmina?

Wiedźmin stał się marką znaną na całym świecie i coraz więcej osób chce się zapoznać z przygodami Białego Wilka. Chociaż główna saga zakończyła się dawno temu to w międzyczasie pojawiły się nowe książki zarówno wliczane do kanonu, jak i nie. Dlatego postaramy się odpowiedzieć na pytanie, w jakiej kolejności czytać Wiedźmina?

Zacznijmy od tego, że nie będziemy rzucać spojlerami i po prostu postaramy się nakreślić kolejność czytania serii. Wydawałoby się, że nie ma w tym nic trudnego, ale obowiązują dwa schematy poznawania dzieł Andrzeja Sapkowskiego. Skupimy się jedynie na tekstach kanonicznych, ponieważ w sprzedaży możecie znaleźć m.in. tom „Szpony i kły”, który jest zbiorem opowiadań fanów, wyłonionych w konkursie czasopisma Nowa Fantastyka. Możecie też trafić na zbiór „Opowieści ze świata Wiedźmina”, który zawiera historie napisane przez twórców z Ukrainy i Rosji.

Co ciekawe sam Andrzej Sapkowski napisał dwa opowiadania nawiązujące do sagi wiedźmińskiej, które znalazły się w zbiorczym tomie „Coś się kończy, coś się zaczyna” zawierającym osiem historii fantasy. Wspomniane dwa teksty stoją jakoby obok sagi. Pierwsze powstało przed publikacją debiutanckich przygód Wiedźmina i ostatecznie zostało wprowadzone do sagi, jako histori

RAM 1500 TRX - pickup do szaleństw w terenie

Kiedy myślimy o terenowym pickupie powalającym osiągami i dającym nieograniczone możliwości szaleństwa na luźnych nawierzchniach to natychmiast mamy przed oczyma Forda F-150 Raptor. Wygląda jednak na to, że nadchodzi kometa mająca zmieść dinozaura z powierzchni. Przynajmniej taki cel zdaje się mieć RAM 1500 TRX.

Cztery lata po pokazie konceptu Rebel TRX amerykańska marka zdecydowała się na zaprezentowanie produkcyjnego pickupa dla szaleńców. Oto maszyna posiadająca prześwit niemal 30 cm, przestrzeń na zapakowanie quada, czy innych sprzętów i przyspieszająca do setki w niespełna 5 s.

RAM 1500 TRX jest pickupem bezkompromisowym. To nie klasyczny wół roboczy, ale pojazd pozwalający poskakać po wydmach i przelatywać przez teren z prędkościami godnymi rasowej rajdówki. Na papierze nowa zabawka dosłownie zjada kultowego już Raptora.

RAM 1500 TRX vs Ford F-150 Raptor - więcej mocy i nie tylko

Terenowa zabawka Forda może się pochwalić mocą "zaledwie" 450 KM. Do tej pory taka moc wprawiała w zachwyt, ale RAM 1500 TRX ma pod maską 6,2-litrowy silnik V8 o mocy 712 KM i momencie ob

Gry z PlayStation na PC

W ostatnim czasie rozgorzewa dyskusja na temat ekskluzywności gier. Nie ma co ukrywać, że era „exów” niestety dobiega końca i sami włodarze platform jasno dają to do zrozumienia. Taki stan rzeczy szczególnie boli fanów PlayStation, którzy przywiązywali wielką wagę do marek ekskluzywnych produkowanych przez studia Sony. Dlatego dziś przyjrzyjmy się grom z PlayStation, które trafiły na PC.

Sony obrało ciekawą strategię wydawania swoich gier na innych platformach. A w zasadzie platformie, ponieważ Japończycy oferują swoje tytuły jedynie na PC spośród konkurencyjnych sprzętów. Patrząc na dotychczasowe premiery można założyć, że wydawca rzuca na pecety pierwsze części swoich marek tuż przed pojawieniem się kontynuacji na PlayStation lub w okolicach takich debiutów. Wynika to zapewne z chęci zarzucenia przynęty na graczy. Jeśli spodoba im się pierwsza część to niech kupią konsolę i grają w kontynuację na niej. Ot przemyślana marketingowa strategia. Oczywiście trafiają się także inne gry pojawiające się na PC. Tutaj zazwyczaj mija odpowiedni czas od premiery, choć i tu są pewne wyjątki.

Nie będziemy dyskutować o polityce marki i tym, czy powolne eliminowanie ekskluzywnych tytułów jest dobre dla branży i graczy. Zamiast tego krótko przyjrzymy się gr

Recenzja PocketBook Verse

Ostatnio czas na czytanie książek znajduję głównie w nocy przed położeniem się spać. W takiej sytuacji mogę korzystać z lampki do czytania, co też robiłem lub postawić na czytnik e-booków. Szczęśliwym trafem miałem okazję przetestować taki gadżet, więc zapraszam na recenzję czytnika PocketBook Verse.

Czytnik e-booków chodził za mną od dłuższego czasu i nadarzyła się okazja, aby sprawdzić takie urządzenie. PocketBook Verse trafił na rynek jako zastępstwo za model Touch Lux 5, ale jako że nie miałem okazji obcować z poprzednikiem to nie znajdziecie tu porównania obu modeli. Natomiast chciałbym opowiedzieć, jak mi się czyta na tym urządzeniu i czy spełniło moje oczekiwania. Zapraszam do lektury.

PocketBook Verse – wygląd i wykonanie

PocketBook Verse waży 182 g i patrząc na sucho na tę liczbę spodziewałem się bardzo lekkiego w odczuciu urządzenia, tymczasem czuć je w ręce. Nie oznacza to, że jest ciężki i jego trzymanie męczy, ale powoduje wrażenie obcowania z solidnym sprzętem a nie plastikową zabawką. Ekran o przekątnej 6 cali otaczają dość szerokie ramki, co pozwala wygodnie chwycić czytnik i ułożyć kciuk na froncie bez zasłaniania części ekranu. Natomiast przez tę szerokość może czasem braknąć nam palca do kliknięcia czegoś na dotykowym ekranie.

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.