Najciekjawsze gry na licencji Harry'ego Pottera

Harry Potter: Quidditch Champions trafi na konsole i komputery PC już 3 września bieżącego roku. Potterheadzi w końcu doczekają się nowej gry ze swoją ulubioną dyscypliną sportu, której zabrakło w tak dobrze przyjętym Hogwarts Legacy. W takiej sytuacji to chyba dobry moment, aby przypomnieć wam jakie gry w świecie Harry'ego Pottera zostały wydane do tej pory. A jest ich naprawdę sporo!

Gry na licencji Harry'ego Pottera dla wielu graczy kojarzą się z dzieciństwem. Pierwsze pecetowe platformery są dziś idealizowane przez graczy i sama myśl o nich serwuje im nostalgiczną podróż w przeszłość. Sami zresztą zagrywaliśmy się w te tytuły i co jakiś czas do nich wracamy. Niemniej gry na licencji Wizarding World można podzielić na kilka kategorii. Mamy bowiem gry wychodzące bezpośrednio na licencji filmów i towarzyszące premierom kolejnych kinowych produkcji. Mamy też gry nawiązujące do filmów, ale nie towarzyszące premierom, a także tytuły umieszczone w świecie czarodziejów, ale nie mające nic wspólnego z przygodami Chłopca, który przeżył. Zresztą jak się popatrzy na potterowe gry to zobaczymy niemały bajzel!

Postaramy się nieco ten bałagan uporządkować i powiedzieć wam o najważniejszych grach w świecie Harry'ego Pottera. Do wielu z nich powrót dziś może być ciężki nie tylko ze względu na mechaniki i oprawę, ale też przez ograniczenia sprzętowe i brak dostępu do legalnych kopii. Niemniej zagłębmy się nieco w świat gier o młodych czarodziejach, a na końcu kilka słów o zbliżającym się Harry Potter: Quidditch Champions. W tym miejscu zachęcamy również do rzucenia okiem na najlepsze gry planszowe w świecie Harry'ego Pottera.

Gry Harry Potter na licencji filmowej

Nie ma co ukrywać, że najważniejszymi grami na licencji świata wykreowanego przez J.K. Rowling były dla wielu te towarzyszące filmom. Młodzi gracze mogli przeżywać przygody Harry'ego i samodzielnie zwiedzać magiczny Hogwart. Dziś można patrzeć z politowaniem na mechaniki rozgrywki, szatę graficzną i ograniczenia pierwszych gier platformowych z serii, ale cholibka one mają dalej to coś! A wszystko zaczęło się w 2001 roku.

Początkowo licencje na tworzenie gier w uniwersum Harry'ego Pottera pozyskało wydawnictwo Electronic Arts, które z kopyta ruszyło do prac. Ich efektem było pojawienie się w 2001 roku aż czterech wersji gry Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Każda z gier była zupełnie inna. O ile różnice w wersjach na Game Boy Color i Game Boy Advance względem stacjonarnych platform są oczywiste to już te duże odsłony zaskakują. Większość polskich graczy zna pecetową edycję gry, która była dość toporną platformówką podchodzącą do fabuły z dużym luzem, co zresztą będzie cechą większości gier z serii. Za to muzyka do dziś zabiera nas w świat magii. Wersja na PlayStation choć w wielu elementach podobna do wydania pecetowego to jednak różnica w oprawie graficznej i pewnych elementach rozgrywki dawała nieco odmienne wrażenia. Konsolowi gracze mieli jednak możliwość dwukrotnego zmierzenia się z grą Harry Potter i Kamień Filozoficzny, ponieważ ta została wydana także na PlayStation 2. I tu kolejna niespodzianka, ponieważ ponownie została diametralnie zmieniona, a żeby było śmieszniej wydano ją w 2003 roku i tym samym nie była pierwszą grą z serii na PS2.

Posiadacze PS2 jako pierwszą grę otrzymali tytuł Harry Potter i Komnata Tajemnic w 2002 roku. Równocześnie powstały wersje na PC, Xbox, GameCube, Game Boy Color i Game Boy Advance, a także na pierwsze PlayStation. Ponownie poszczególne edycje totalnie się od siebie różniły. W zasadzie tutaj wyszło największe zamieszanie, ponieważ pecetowa wersja poszła drogą utartą przez poprzedniczkę, ale wiele rozwiązań zostało poprawionych i rozbudowanych. Edycja na PS1 straszy dziś grafiką i przedstawia nieco inne wydarzenia niż komputerowa wersja, ale może się pochwalić lepiej zorganizowaną mechaniką czarowania. Pod tym względem błyszczy za to edycja na najnowsze konsole, gdzie gracze musieli sami wybierać czary. To czyniło rozgrywkę głębszą, a same zadania i łamigłówki wydawały się nieco lepiej przemyślane. Niemniej każda z wersji miała taką samą okładkę i potrafimy sobie wyobrażić ile osób pomyliło wersje i pudełka przy zakupie.

Harry Potter i Więzień Azkabanu zadebiutował w 2004 roku na PS2, Xbox, GameCube i PC. Posiadacze Game Boy Advance mogli sięgnąć również po swoje wydanie, które ponownie było wzorowane na gatunku jRPG. Dopiero w kolejnych mobilnych odsłonach turowe walki i eksploracja ustąpiły miejsca bardziej klasycznym przygodowym schematom i minigierkom. W Więźniu Azkabanu na wszystkich platformach postawiono duży nacisk na współpracę trójki głównych bohaterów, choć przełączali się oni w z góry ustalonych momentach. Harry, Ron i Hermiona musieli często używać wspólnie czarów, aby rozwiązać proste zagadki środowiskowe lub pokonać większych wrogów. Wersja pecetowa i konsolowe ponownie różniły się głównymi mechanikami i oprawą graficzną, choć pozostały głównie przygodowymi platformerami.

Szybkie tempo produkcyjne gier na licencji nigdy nie służy jakości i choć z wczesnymi grami w świecie Harry'ego Pottera wielu z nas wiąże miłe wspomnienia to jednak miały one sporo braków. Niemniej to w 2005 roku przyszła pierwsza próba przemiany serii. Harry Potter i Czara Ognia trafiło na PS2, Xbox, GameCube, PC, PSP oraz Nintendo DS i Game Boy Advance. Tylko wersje na handheldy Nintendo różniły się od pozostałych szatą graficzną, ale pod względem rozgrywki zerwały z RPGowymi korzeniami. Wersja na główne platformy też odeszła od oryginału. Zamiast klasycznej gry platformowej z elementami przygodowymi gracze dostali prostą grę akcji podzieloną na pojedyncze etapy, w których zbierało się tarcze. Ich gromadzenie pozwalało odblokowywać kolejne etapy. Gra została mieszanie odebrana, a brak dobrze rozpisanej kampanii fabularnej i półotwartej struktury świata odzierał tytuł z magii poprzedniczek. Zresztą większość etapów była bardzo luźno związana z fabułą filmów czy książek i całość dziś jest uznawana za mało udany eksperyment, co spowodowało kolejną zmianę koncepcji.

Generacja PS3, Xbox 360 i Wii przyniosła premierę gry Harry Potter i Zakon Feniksa w 2007 roku oraz Harry Potter i Książę Półkrwi w 2009 roku. Obie gry opierały się na tych samych rozwiązaniach i były dostępne również na PC, PS2 i PSP. Na wszystkich tych platformach gracze dostali to samo z różnicami w jakości oprawy graficznej. Półotwarty świat z wiernie odwzorowanym filmowym Hogwartem, wydarzenia z filmu, czarowanie poprzez ruszanie myszką i takie smaczki, jak Mapa Huncwotów robiły wrażenie. Już Zakon Feniksa był niezwykle ciepło przywitany przez graczy, ale w Księciu Półkrwi wszystkiego było więcej i lepiej. Wystarczy wspomnieć świetną mechanikę ważenia eliksirów. Gracze długo czekali na możliwość swobodnego zwiedzania szkoły magii i czarodziejstwa i to marzenie udało się zrealizować. Fani przygód Harry'ego Pottera z wielkimi nadziejami czekali na pełne przygód zwieńczenie sagi i stało się coś strasznego.

Podobnie, jak filmy tak i gry zostały podzielone na dwie części. Harry Potter i Insygnia Śmierci – Cześć 1 i Część 2 były jednym wielkim nieporozumieniem. Ktoś wpadł na pomysł, aby gry wieńczące historię Pottera były shooterami z systemem osłon. Tylko zamiast karabinów gracze używali różdżek. Przeciętna oprawa graficzna, miałkie sterowanie i bezsensowny dobór gatunku gry sprawiły, że dziś chyba każdy chce zapomnieć o tych grach stworzonych przez mugoli. Tak skończyła się saga gier towarzyszących filmom. Jakość gier była nierówna, a koniec serii okazał się gorzkim rozczarowaniem, ale na szczęście potterrmaniacy mieli inne okazje do odwiedzenia świata czarodziejów!

Poboczne gry na licencji Harry'ego Pottera

Zanim dostaliśmy adaptację pierwszej książki o młodym czarodzieju na rynek trafiła gra LEGO na licencji Wizarding World. Nie jest to gra, o której myślicie. Lego Creator: Harry Potter pojawiło się w 2001 roku i polegało na rozwiązywaniu różnych łamigłówek w świecie czarodziejów przez budowanie z klocków. Rok później pojawiła się gra Lego Creator: Harry Potter and the Chamber of Secrets, w której rozbudowano pomysły z poprzedniczki. Gry LEGO w tej formie nie cieszyły się wielką popularnością i dopiero przyszłość miała przynieść dla nich formułę sukcesu.

W głównych grach pojawiał się sporadycznie Quidditch, ale jako przerywnik polegający na lataniu na miotle przez okręgi. Gracze mieli nadzieję, że przyjdzie im zagrać w dobrze zaprojektowaną grę o sporcie czarodziejów i w 2003 roku się doczekali. Harry Potter: Quidditch World Cup był po prostu świetny. Twórcom udało się uchwycić wszystkie aspekty rozgrywki fikcyjnego sportu i stworzyć bardzo kompetentny tytuł. Całość ubrano w przyjemną dla oka oprawę graficzną. Mimo iz wielu graczy z sentymentem wspomina Harry Potter: Quidditch World Cup to gra musiała się sprzedać raczej przeciętnie, ponieważ na kolejną sportową pozycję w świecie czarodziejów musieliśmy czekać aż do 2024 roku. W tym miejscu dodajmy, że oprócz wersji na PC, PS2, Xbox i GameCube powstała także oddzielna odsłona na Game Boy Advance.

W 2010 roku gracze doczekali się gry, która dla wielu, w tym dla nas jest najlepszą adaptacją przygód Chłopca, który przeżył. LEGO Harry Potter: Lata 1-4 i wydane rok później LEGO Harry Potter: Lata 5-7 łączą w sobie elementy gier przygodowych, platformowych, logicznych i akcji, a do tego posiadają pół otwarty świat z wiernie odwzorowanym filmowym Hogwartem i ociekają humorem. Obie gry świetnie przedstawiają historię z filmów, na których bazują, a oprócz głównego wątku zawierają masę aktywności pobocznych pozwalających na zebranie całej masy znajdziek. Obie gry są dostępne obecnie, jako jedno kompletne wydanie i można je ograć na praktycznie wszystkim co odpala gry.

Dziś już nikt nie tęskni za Kinectem, ale jeśli nadal posiadacie Xboxa 360 z tym kontrolerem to możecie zwrócić uwagę na grę Harry Potter for Kinect, w której za pomocą kontrolera ruchowego można rozgrywać różne wydarzenia znane z powieści o młodym czarodzieju. Rozgrywka skupiała się na minigrach osadzonych w scenach znanych z ekranów kin, a gracze np. machali różdżką czy kierowali miotłą. Ciekawymi eksperymentami były również gry na PlayStation 3 o tytułach Book of Spells i Book of Potions, które bazowały na świecie wykreowanym przez J.K. Rowling i odpowiednio z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości i kontrolerów PS Move pozwalały na naukę czarów i warzenie eliksirów. Podobnie działała gra Wonderbook: Księga Czarów, w której młodzi adepci sztuki magicznej mogli uczyć się zaklęć i poznawać tajemnice świata Wizarding World. Tytułowa księga wyświetlała się na ekranie telewizora dzięki kamerze PS Eye.

Hogwarts Legacy rozgrywa się na sto lat przed wydarzeniami z książek o Harrym Potterze, ale to nie przeszkadza w poczuciu klimatu powieści. Świat czarodziejów ma to do siebie, że niewiele się w nim zmienia, a co za tym idzie odwiedzając Szkołę Magii i Czarodziejstwa jako samodzielnie stworzony uczeń lub uczennica poczujemy się, jakbyśmy spełniali marzenie o wizycie w Hogwarcie. Co prawda ta przygodowa gra z elementami RPG ma wiele wad i z czasem zadania w otwartym świecie stają się powtarzalne, a wrogowie to istny recykling, ale ten wirtualny Hogwart. To jest pozycja obowiązkowa dla każdego potterhead'a. Klimat wylewa się z ekranu, a sama historia choć przewidywalna to ma swoje ciekawe momenty. Pod wieloma względami jest to gra, która okazała się spełnieniem marzeń. Niemniej to nie miejsce na jej recenzję. Hogwarts Legacy możecie ograć na PC, PS5, Xbox Series X/S, PS4, Xbox One i Nintendo Switch.

Harry Potter: Quidditch Champions – wracamy na miotły!

Brak Quidditcha w Hogwarts Legacy spotkał się z zawodem graczy, ale szybko okazało się, że powstaje oddzielna gra poświęcona temu sportowi. Gracze musieli czekać ponad dwie dekady, aby znów zasiąść na miotłach i zmierzyć się w najpopularniejszym sporcie czarodziejów. Harry Potter: Quidditch Champions zadebiutuje w wersji cyfrowej 3 września na PC, PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S. Wersje pudełkowe pojawia się w sklepach 8 listopada, a edycja na Nintendo Switch będzie dostępna w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Warto odnotować, że gra będzie dostępna od dnia premiery w abonamencie PS Plus przez miesiąc.

Gracze będą mogli się wcielić w jedną z czterech ról na boisku, czyli w szukających, pałkarzy, obrońców lub ścigających. Zawody będą się rozgrywać w znanych z filmów lokacjach, jak i na zupełnie nowych obiektach przynależących do różnych drużyn narodowych. W grze pojawi się edytor postaci, ale będzie można się wcielić także w postaci znane z książek. Twórcy przygotowali kampanię pozwalającą na przejście drogi kariery od meczów na podwórku Nory, przez puchar domów Hogwartu po mecze ligowe i reprezentacyjne. Oprócz tego pojawi się opcja szybkich meczów pokazowych i rozgrywek online. Pierwsze materiały pokazują, że postawiono na kreskówkową oprawę, a gra zdaje się być godnym duchowym następcą gry Harry Potter: Quidditch World Cup.

Tak się prezentują najważniejsze gry na licencji Harry'ego Pottera i Wizarding World. Umyślnie pominęliśmy masę tytułów mobilnych, które swoją jakością nierzadko były zawodem na całej linii. Nie wspominając, że część z nich została równie szybko uśmiercona, jak się pojawiły. Ciekawe czy wraz z powstającym serialem Harry Potter doczekamy się kolejnych adaptacji growych?

Daj znać o nas znajomym

Dlaczego EA Sports WRC zawiodło?

Wychowałem się gamingowo i rajdowo na grach Codemasters. W pierwszych pięciu odsłonach serii Colin McRae Rally przejechałem niezliczone ilości kilometrów i do dziś pamiętam charakterystyczne fragmenty odcinków. Cieszyłem się na nadejście EA Sports WRC i dziś mogę wam powiedzieć dlaczego jestem zawiedziony!

Zacznijmy od tego, że to nie jest recenzja EA Sports WRC. Pominę część rzeczy, nie będę was zanudzał szczegółową analizą technikaliów i po prostu omówię kilka kwestii, które ta gra robi dobrze, a które leżą według mnie na całej linii. Bo chociaż codziennie pokonuję kilka odcinków specjalnych to nie mogę nikomu z czystym sumieniem polecić najnowszej gry na licencji WRC. Niemniej w pewnych aspektach nie można zarzucić grze braku serducha do rajdów, ale tego jednego w przypadku Codemasters mogliśmy być pewni. No ale bez zbędnego przeciągania przyjrzyjmy się powodom zawodu i elementom, przez które ciągle gram.

EA Sports WRC i zaginiona next-genowość

Codemasters miało gotowe narzędzia do stworzenia idealnej gry rajdowej. Wystarczyło rozbudować zawartość Dirt Rally 2 o rajdy i samochody z kalendarza WRC, dodać tryb mistrzostw lekko wymieszany z karierą i święty Graal wirtualnych rajdów gotowy.

Gry z PS1 na Nintendo Switch

Moda na retro rośnie w siłę i chyba dziś nie ma lepszych czasów na ogrywanie klasyków. Na rynku znajdziemy masę sprzętów pozwalających cieszyć się starymi grami. Dziś przychodzimy do was z małym zestawieniem gier z pierwszego PlayStation na Nintendo Switch.

Nintendo Switch nie jest może pierwszym urządzeniem przychodzącym na myśl w kontekście gier retro. Wiele osób najpierw pomyśli o oryginalnych minikonsolkach, handheldach pokroju Anbernic, czy komputerach PC i całej masie emulatorów. Niemniej jak popatrzymy na bibliotekę Switcha to zawiera ona sporo klasycznych gier z różnych platform. Samo Nintendo Switch Online pozwala ograć wiele klasyków z japońskich konsol. 

Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby na Nintendo Switch zagrać w kilka kultowych gier z pierwszego PlayStation. To w zasadzie ciekawa sytuacja, ponieważ Sony niemal trzy dekady temu utarło nosa Nintendo za pomocą szaraczka. Niemniej Switch się sprzedaje jak świeże bułeczki, więc jego biblioteka rośnie w wielu kierunkach. Przyjrzyjmy się, w jakie tytuły z PS One zagramy na pstryczku. Dodajmy tylko, że większość tych gier to odświeżone wersje dostosowane do współczesnych pla

Silnik V8 Mould King - recenzja

Mould King jest jedną z firm, które ochoczo korzystają z wygasłego patentu na system klocków LEGO. Marka ta jest ostatnio coraz bardziej obecna na rynkach europejskich i jej oferta może budzić kontrowersje. O ile część zestawów delikatnie mówiąc mija się z licencjami to niektóre są ciekawą autorską wizją. A przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Dziś zapraszamy was na recenzję silnika V8 z klocków Mould King.

Omawiany zestaw możecie trafić pod pełną nazwą Mould King 10088 Ośmiocylindrowy Silnik Benzynowy V8 Technic. Ostatnie słowo w nazwie bardzo dobrze oddaje to, na jakim systemie klocków wzorował się chiński producent. Zgodnie z nazwą mamy do czynienia z modelem silnika spalinowego V8. Motor możecie zobaczyć na zdjęciach, a w dalszej części artykułu postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy warto sięgnąć po silnik z klocków Mould King i jak się składało tę interesującą konstrukcję. Warto mieć na uwadze, że marka ma w swojej ofercie zestawy z różnymi motorami, więc fani motoryzacji mają w czym wybierać.

Jakość wykonania i wydania klocków Mould King

Mieliśmy już wątpliwą przyjemność korzystać z chińskich podróbek LEGO. Opisując tam

Defender Fobos GK-011 - recenzja

Jaką tanią klawiaturę mechaniczną 60% wybrać? Takie pytanie pojawiło się jakiś czas temu w mojej głowie. Szukałem bowiem peryferium do pisania oraz sporadycznego grania. Wśród różnych ofert często pojawiał się jeden model i dziś chciałbym wam o nim opowiedzieć. Zapraszam na recenzję klawiatury Defender Fobos GK-011.

Zacznijmy od tego, dlaczego sięgnąłem po klawiaturę mechaniczną. Otóż konfigurując komputer kuzyna miałem okazję trochę poklikać na mechaniku i doszedłem do wniosku, że może by mi się na takiej klawiaturze dobrze pisało. Na co dzień pracuję na modelu Logitech MX Keys Mini, czyli nisko profilowej klawiaturze, która spisuje się naprawdę fantastycznie. Mimo wszystko to klikanie mechanika było kuszące. Nie chciałem jednak sprawdzać na drogim urządzeniu, czy mi spasuje czy nie. No i tak właśnie po krótkich poszukiwaniach wybrałem model Defender Fobos GK-011. Spełniał wszystkie wymogi, czyli posiadał mechaniczne przełączniki, podświetlenie i miał format 60%. Na papierze wszystko czego potrzebowałem. Czy w praktyce też nie pozostawił nic do życzenia? Zapraszam do lektury!

Co musisz wiedzieć o klawiaturze Defender Fobos GK-011?

Defender Fobos GK-011 jest modelem bezprzewodowym w formacie 60% i posiada 61 klawiszy. Klawiatura nie korzysta z bloku

Jaką wersję World of Warcraft wybrać?

Od wielu lat krążą plotki, że World of Warcraft w końcu przejdzie w system free to play. Naszym zdaniem są to bardziej czcze życzenia graczy i spełnią się dopiero, kiedy WoW będzie na skraju śmierci. Oznacza to, że chcąc grać trzeba zapłacić abonament. A jeśli podejmiecie decyzję o wkroczeniu do tego świata lub powrocie do niego to postaramy się pomóc podpowiadając, jakie obecnie są dostępne wersje World of Warcraft.

Wybrać World of Warcraft Retail czy Classic? To pytanie zadaje sobie wielu graczy chcących przeżyć przygody w Azeroth i całej reszcie światów składających się obecnie na uniwersum WoWa. Zebraliśmy informacje o dostępnych aktualnie wersjach tego kultowego MMORPG. Ogólny opis powinien wam pomóc w podjęciu decyzji. Szczególnie jeśli chcecie na początek nieco casualowo sprawdzić co tam w WoW słychać. W razie bardzo poważnych planów odnośnie tej gry warto poszperać za szczegółowymi poradami. Nie brakuje poradników opisujących każdy najmniejszy detal rozgrywki, łącznie z tym jakie postaci wybrać i jak je rozwijać w celu zapewnienia najlepszych doświadczeń na konkretnych serwerach.

Załóżmy, że jesteście nowi w WoW lub tak jak my myślicie nad powrotem do gry po wielu latach. Co trzeba zrobić żeby grać

Olimpijskie gry wideo

Igrzyska olimpijskie ruszyły pełną pompą i wielu miłośników sportu w najbliższym czasie będzie śledzić poczynania atletów. Zazwyczaj igrzyskom olimpijskim towarzyszyły gry sportowe pozwalające graczom na podjęcie wymagających wyzwań. W tym roku również pojawił się stosowny tytuł, choć ciężko mówić o ambitnej produkcji. Właśnie dlatego postanowiliśmy się nieco bliżej przyjrzeć tematowi planszówek olimpijskich.

Gracze przez cztery dekady mogli się cieszyć różnymi grami olimpijskimi. Niemal za każdym razem powstawały tytuły licencjonowane oraz pozbawione licencji, ale nawiązujące bardzo bezpośrednio do wielkiego sportowego wydarzenia. W tym roku oficjalna gra przeszła nieco bez echa. Nie ma się co dziwić, ponieważ Olympics GO! Paris 2024 jest niczym innym, jak małą mobilką z minigrami, która jest dostępna na Androida, iOS i PC w sklepie Epic Games.

Brak dużej gry olimpijskiej jest spowodowany głównie względami ekonomicznymi. Tytuły tego typu bardzo szybko się starzeją, a w przypadku igrzysk olimpijskich wydawca miałby okienko ok. 2 miesięcy na aktywną sprzedaż gry. Przy obecnych kosztach produkcji wysokobudżetowych gier sprzedaż gry na licencji igrzysk olimpijskich zwyczajnie mogłoby się nie zwrócić, a po ich zakończeniu tytuł byłby martwy. Rozwiązaniem okazała się tania

Jaki projektor gamingowy?

Lubicie grać i ostatnio nawiedza was myśl, że macie za mały ekran? To tylko krok od stwierdzenia, że może by tak kupić projektor. Pozostaje tylko pytanie, jaki projektor do gier wybrać? Postaramy się podpowiedzieć.

Na rynku znajdziemy kilka projektorów, których producenci określają je mianem gamingowych. Nie będziemy jednak oceniać, czy faktycznie są one dobrym wyborem. Zamiast tego postaramy się podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę wybierając projektor do konsoli czy PC. Niekoniecznie musicie stawiać na najdroższe urządzenia, chociaż niewątpliwie to one będą posiadały komplet cech przydatnych w gamingu. No ale przejdźmy do konkretów.

Zalety projektora do gier

Pierwszą zaletą projektorów jaka przychodzi do głowy jest oczywiście rozmiar ekranu. Telewizory w sensownym przedziale cenowym posiadają rozmiary ok. 45-70 cali. Tymczasem projektor w zależności od modelu i wykorzystanych rozwiązań może wyświetlić obraz do 200-300 cali. Taki obraz wprowadzi doświadczenia gamingowe na wyższy poziom, choć nie sam rozmiar jest istotny. Oczywiście doznania z gry solowej to jedno, ale duży obraz szczególnie pokaże swoje zalety w kanapowej kooperacji, gdzie podzielony ekran będzie znacznie bardziej czytelny.

Dość nieoczywistą zaletą projektora jest j

Aparat retro z LEGO Creator

LEGO w ostatnim czasie zaserwowało nam kilka atrakcyjnych zestawów dla filmowców i fotografów. Mogliśmy poskładać imponującą kamerę z okazji 100-lecia Disneya i fantastycznie wyglądający aparat Polaroid OneStep, który rozpropagował fotografię błyskawiczną. Dziś spieszymy do was z recenzją zestawu LEGO Creator 31147, czyli aparatu retro.

Aparat retro LEGO Creator 31147 jest obecnie najtańszym zestawem fotograficznym duńskiej marki. Chociaż seria Creator jest przeznaczona głównie do zabawy to ten konkretny komplet nosi znamiona kolekcjonerskie. Nie mamy do czynienia z repliką konkretnego modelu aparatu, ale wystarczy rzut okiem na konstrukcję, aby pojawiły się skojarzenia z takimi klasykami, jak Zenit, czy Zorka. Co ten zestaw ma do zaoferowania, jak się go składało i czy warto go mieć? Tego wszystkiego dowiecie się z naszej recenzji, która powstała dzięki uprzejmości sieci księgarni TaniaKsiazka.pl.

Co oferuje aparat retro LEGO Creator 31147?

Zestaw LEGO Creator 31147 zawiera w pudełku 261 elementów i jest przeznaczony dla osób w wieku od 8 lat. Oc

Jakie Nintendo Switch kupić?

Dojrzeliście do decyzji o zakupie Nintendo Switch. Odpalacie oferty sklepów i pojawia się natychmiast pytanie, którą wersję Nintendo Switch wybrać? Nie zdecydujemy za was, ale postaramy się nakreślić główne różnice i pomóc w ostatecznym wyborze.

Obecnie możecie znaleźć w sklepach trzy wersje Nintendo Switch. Nie wliczamy tu wydań specjalnych, które ograniczają się w zasadzie do koloru obudowy i joy-conów. Pomińmy też zestawy z grami w komplecie. Chodzi nam czysto o wersje sprzętowe konsoli. I tak na rynku mamy obecnie modele Nintendo Switch, Switch OLED oraz Switch Lite. Poniżej przybliżymy wam różnice między tymi konsolami, co mamy nadzieję pomoże w wybraniu odpowiedniego modelu dla siebie. Jeżeli nie jesteście całkowicie przekonani do zakupu konsoli Nintendo to zachęcamy do lektury artykułu o tym, czy warto sięgnąć po Switcha. W nim znajdziecie mocne i słabe strony urządzenia.

Różnice między konsolami Nintendo Switch w skrócie

Większość osób wie o Nintendo Switch, że jest to konsola hybrydowa pozwalająca grać na TV oraz pod postacią mobilną. Tymczasem nie wszystkie wersje oferują hybrydową konstrukcję. Poszczególne modele r&oa

Top 10 gier z kooperacją lokalną

Macie wolne, siadacie na kanapie ze swoją połówką i oboje chcecie w coś zagrać, ale macie tylko jedną konsolę lub PC? W tym momencie może się pojawić pytanie, jakie gry kooperacyjne wybrać na wspólny wieczór?

Zebraliśmy dziesięć gier kooperacyjnych, które pozwolą na jednej kanapie cieszyć się wspólną rozgrywką. Postaraliśmy się o różnorodność gatunkową, aby każdy znalazł coś dla siebie. Można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach twórcy gier trochę zapomnieli o kanapowej kooperacji. Za czasów pierwszych konsol wspólne granie na jednym ekranie było praktycznie standardem. Dziś większość graczy skupia się na solowej rozgrywce. Szczęśliwie, jak się dobrze poszuka to można znaleźć naprawdę ciekawe gry kooperacyjne lub tytuły, które taką rozgrywkę umożliwiają, choć większość graczy przechodzi je samemu.

W zasadzie myśląc o wspólnym graniu przed oczyma można mieć od razu gry na Nintendo Switch. Spora część produkcji od wielkiego N faktycznie ma takie tryby, ale skoro większość polskich graczy pomija Switcha to nie sięgniemy po portfolio japońskiego wydawcy. Chociaż większość z poniższych tytułów ogracie na Nintendo Switch 1 i 2. Tymi słowami skończmy wprowadzenie. Zapraszamy na przeg

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.