Najciekjawsze gry na licencji Harry'ego Pottera

Harry Potter: Quidditch Champions trafi na konsole i komputery PC już 3 września bieżącego roku. Potterheadzi w końcu doczekają się nowej gry ze swoją ulubioną dyscypliną sportu, której zabrakło w tak dobrze przyjętym Hogwarts Legacy. W takiej sytuacji to chyba dobry moment, aby przypomnieć wam jakie gry w świecie Harry'ego Pottera zostały wydane do tej pory. A jest ich naprawdę sporo!

Gry na licencji Harry'ego Pottera dla wielu graczy kojarzą się z dzieciństwem. Pierwsze pecetowe platformery są dziś idealizowane przez graczy i sama myśl o nich serwuje im nostalgiczną podróż w przeszłość. Sami zresztą zagrywaliśmy się w te tytuły i co jakiś czas do nich wracamy. Niemniej gry na licencji Wizarding World można podzielić na kilka kategorii. Mamy bowiem gry wychodzące bezpośrednio na licencji filmów i towarzyszące premierom kolejnych kinowych produkcji. Mamy też gry nawiązujące do filmów, ale nie towarzyszące premierom, a także tytuły umieszczone w świecie czarodziejów, ale nie mające nic wspólnego z przygodami Chłopca, który przeżył. Zresztą jak się popatrzy na potterowe gry to zobaczymy niemały bajzel!

Postaramy się nieco ten bałagan uporządkować i powiedzieć wam o najważniejszych grach w świecie Harry'ego Pottera. Do wielu z nich powrót dziś może być ciężki nie tylko ze względu na mechaniki i oprawę, ale też przez ograniczenia sprzętowe i brak dostępu do legalnych kopii. Niemniej zagłębmy się nieco w świat gier o młodych czarodziejach, a na końcu kilka słów o zbliżającym się Harry Potter: Quidditch Champions. W tym miejscu zachęcamy również do rzucenia okiem na najlepsze gry planszowe w świecie Harry'ego Pottera.

Gry Harry Potter na licencji filmowej

Nie ma co ukrywać, że najważniejszymi grami na licencji świata wykreowanego przez J.K. Rowling były dla wielu te towarzyszące filmom. Młodzi gracze mogli przeżywać przygody Harry'ego i samodzielnie zwiedzać magiczny Hogwart. Dziś można patrzeć z politowaniem na mechaniki rozgrywki, szatę graficzną i ograniczenia pierwszych gier platformowych z serii, ale cholibka one mają dalej to coś! A wszystko zaczęło się w 2001 roku.

Początkowo licencje na tworzenie gier w uniwersum Harry'ego Pottera pozyskało wydawnictwo Electronic Arts, które z kopyta ruszyło do prac. Ich efektem było pojawienie się w 2001 roku aż czterech wersji gry Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Każda z gier była zupełnie inna. O ile różnice w wersjach na Game Boy Color i Game Boy Advance względem stacjonarnych platform są oczywiste to już te duże odsłony zaskakują. Większość polskich graczy zna pecetową edycję gry, która była dość toporną platformówką podchodzącą do fabuły z dużym luzem, co zresztą będzie cechą większości gier z serii. Za to muzyka do dziś zabiera nas w świat magii. Wersja na PlayStation choć w wielu elementach podobna do wydania pecetowego to jednak różnica w oprawie graficznej i pewnych elementach rozgrywki dawała nieco odmienne wrażenia. Konsolowi gracze mieli jednak możliwość dwukrotnego zmierzenia się z grą Harry Potter i Kamień Filozoficzny, ponieważ ta została wydana także na PlayStation 2. I tu kolejna niespodzianka, ponieważ ponownie została diametralnie zmieniona, a żeby było śmieszniej wydano ją w 2003 roku i tym samym nie była pierwszą grą z serii na PS2.

Posiadacze PS2 jako pierwszą grę otrzymali tytuł Harry Potter i Komnata Tajemnic w 2002 roku. Równocześnie powstały wersje na PC, Xbox, GameCube, Game Boy Color i Game Boy Advance, a także na pierwsze PlayStation. Ponownie poszczególne edycje totalnie się od siebie różniły. W zasadzie tutaj wyszło największe zamieszanie, ponieważ pecetowa wersja poszła drogą utartą przez poprzedniczkę, ale wiele rozwiązań zostało poprawionych i rozbudowanych. Edycja na PS1 straszy dziś grafiką i przedstawia nieco inne wydarzenia niż komputerowa wersja, ale może się pochwalić lepiej zorganizowaną mechaniką czarowania. Pod tym względem błyszczy za to edycja na najnowsze konsole, gdzie gracze musieli sami wybierać czary. To czyniło rozgrywkę głębszą, a same zadania i łamigłówki wydawały się nieco lepiej przemyślane. Niemniej każda z wersji miała taką samą okładkę i potrafimy sobie wyobrażić ile osób pomyliło wersje i pudełka przy zakupie.

Harry Potter i Więzień Azkabanu zadebiutował w 2004 roku na PS2, Xbox, GameCube i PC. Posiadacze Game Boy Advance mogli sięgnąć również po swoje wydanie, które ponownie było wzorowane na gatunku jRPG. Dopiero w kolejnych mobilnych odsłonach turowe walki i eksploracja ustąpiły miejsca bardziej klasycznym przygodowym schematom i minigierkom. W Więźniu Azkabanu na wszystkich platformach postawiono duży nacisk na współpracę trójki głównych bohaterów, choć przełączali się oni w z góry ustalonych momentach. Harry, Ron i Hermiona musieli często używać wspólnie czarów, aby rozwiązać proste zagadki środowiskowe lub pokonać większych wrogów. Wersja pecetowa i konsolowe ponownie różniły się głównymi mechanikami i oprawą graficzną, choć pozostały głównie przygodowymi platformerami.

Szybkie tempo produkcyjne gier na licencji nigdy nie służy jakości i choć z wczesnymi grami w świecie Harry'ego Pottera wielu z nas wiąże miłe wspomnienia to jednak miały one sporo braków. Niemniej to w 2005 roku przyszła pierwsza próba przemiany serii. Harry Potter i Czara Ognia trafiło na PS2, Xbox, GameCube, PC, PSP oraz Nintendo DS i Game Boy Advance. Tylko wersje na handheldy Nintendo różniły się od pozostałych szatą graficzną, ale pod względem rozgrywki zerwały z RPGowymi korzeniami. Wersja na główne platformy też odeszła od oryginału. Zamiast klasycznej gry platformowej z elementami przygodowymi gracze dostali prostą grę akcji podzieloną na pojedyncze etapy, w których zbierało się tarcze. Ich gromadzenie pozwalało odblokowywać kolejne etapy. Gra została mieszanie odebrana, a brak dobrze rozpisanej kampanii fabularnej i półotwartej struktury świata odzierał tytuł z magii poprzedniczek. Zresztą większość etapów była bardzo luźno związana z fabułą filmów czy książek i całość dziś jest uznawana za mało udany eksperyment, co spowodowało kolejną zmianę koncepcji.

Generacja PS3, Xbox 360 i Wii przyniosła premierę gry Harry Potter i Zakon Feniksa w 2007 roku oraz Harry Potter i Książę Półkrwi w 2009 roku. Obie gry opierały się na tych samych rozwiązaniach i były dostępne również na PC, PS2 i PSP. Na wszystkich tych platformach gracze dostali to samo z różnicami w jakości oprawy graficznej. Półotwarty świat z wiernie odwzorowanym filmowym Hogwartem, wydarzenia z filmu, czarowanie poprzez ruszanie myszką i takie smaczki, jak Mapa Huncwotów robiły wrażenie. Już Zakon Feniksa był niezwykle ciepło przywitany przez graczy, ale w Księciu Półkrwi wszystkiego było więcej i lepiej. Wystarczy wspomnieć świetną mechanikę ważenia eliksirów. Gracze długo czekali na możliwość swobodnego zwiedzania szkoły magii i czarodziejstwa i to marzenie udało się zrealizować. Fani przygód Harry'ego Pottera z wielkimi nadziejami czekali na pełne przygód zwieńczenie sagi i stało się coś strasznego.

Podobnie, jak filmy tak i gry zostały podzielone na dwie części. Harry Potter i Insygnia Śmierci – Cześć 1 i Część 2 były jednym wielkim nieporozumieniem. Ktoś wpadł na pomysł, aby gry wieńczące historię Pottera były shooterami z systemem osłon. Tylko zamiast karabinów gracze używali różdżek. Przeciętna oprawa graficzna, miałkie sterowanie i bezsensowny dobór gatunku gry sprawiły, że dziś chyba każdy chce zapomnieć o tych grach stworzonych przez mugoli. Tak skończyła się saga gier towarzyszących filmom. Jakość gier była nierówna, a koniec serii okazał się gorzkim rozczarowaniem, ale na szczęście potterrmaniacy mieli inne okazje do odwiedzenia świata czarodziejów!

Poboczne gry na licencji Harry'ego Pottera

Zanim dostaliśmy adaptację pierwszej książki o młodym czarodzieju na rynek trafiła gra LEGO na licencji Wizarding World. Nie jest to gra, o której myślicie. Lego Creator: Harry Potter pojawiło się w 2001 roku i polegało na rozwiązywaniu różnych łamigłówek w świecie czarodziejów przez budowanie z klocków. Rok później pojawiła się gra Lego Creator: Harry Potter and the Chamber of Secrets, w której rozbudowano pomysły z poprzedniczki. Gry LEGO w tej formie nie cieszyły się wielką popularnością i dopiero przyszłość miała przynieść dla nich formułę sukcesu.

W głównych grach pojawiał się sporadycznie Quidditch, ale jako przerywnik polegający na lataniu na miotle przez okręgi. Gracze mieli nadzieję, że przyjdzie im zagrać w dobrze zaprojektowaną grę o sporcie czarodziejów i w 2003 roku się doczekali. Harry Potter: Quidditch World Cup był po prostu świetny. Twórcom udało się uchwycić wszystkie aspekty rozgrywki fikcyjnego sportu i stworzyć bardzo kompetentny tytuł. Całość ubrano w przyjemną dla oka oprawę graficzną. Mimo iz wielu graczy z sentymentem wspomina Harry Potter: Quidditch World Cup to gra musiała się sprzedać raczej przeciętnie, ponieważ na kolejną sportową pozycję w świecie czarodziejów musieliśmy czekać aż do 2024 roku. W tym miejscu dodajmy, że oprócz wersji na PC, PS2, Xbox i GameCube powstała także oddzielna odsłona na Game Boy Advance.

W 2010 roku gracze doczekali się gry, która dla wielu, w tym dla nas jest najlepszą adaptacją przygód Chłopca, który przeżył. LEGO Harry Potter: Lata 1-4 i wydane rok później LEGO Harry Potter: Lata 5-7 łączą w sobie elementy gier przygodowych, platformowych, logicznych i akcji, a do tego posiadają pół otwarty świat z wiernie odwzorowanym filmowym Hogwartem i ociekają humorem. Obie gry świetnie przedstawiają historię z filmów, na których bazują, a oprócz głównego wątku zawierają masę aktywności pobocznych pozwalających na zebranie całej masy znajdziek. Obie gry są dostępne obecnie, jako jedno kompletne wydanie i można je ograć na praktycznie wszystkim co odpala gry.

Dziś już nikt nie tęskni za Kinectem, ale jeśli nadal posiadacie Xboxa 360 z tym kontrolerem to możecie zwrócić uwagę na grę Harry Potter for Kinect, w której za pomocą kontrolera ruchowego można rozgrywać różne wydarzenia znane z powieści o młodym czarodzieju. Rozgrywka skupiała się na minigrach osadzonych w scenach znanych z ekranów kin, a gracze np. machali różdżką czy kierowali miotłą. Ciekawymi eksperymentami były również gry na PlayStation 3 o tytułach Book of Spells i Book of Potions, które bazowały na świecie wykreowanym przez J.K. Rowling i odpowiednio z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości i kontrolerów PS Move pozwalały na naukę czarów i warzenie eliksirów. Podobnie działała gra Wonderbook: Księga Czarów, w której młodzi adepci sztuki magicznej mogli uczyć się zaklęć i poznawać tajemnice świata Wizarding World. Tytułowa księga wyświetlała się na ekranie telewizora dzięki kamerze PS Eye.

Hogwarts Legacy rozgrywa się na sto lat przed wydarzeniami z książek o Harrym Potterze, ale to nie przeszkadza w poczuciu klimatu powieści. Świat czarodziejów ma to do siebie, że niewiele się w nim zmienia, a co za tym idzie odwiedzając Szkołę Magii i Czarodziejstwa jako samodzielnie stworzony uczeń lub uczennica poczujemy się, jakbyśmy spełniali marzenie o wizycie w Hogwarcie. Co prawda ta przygodowa gra z elementami RPG ma wiele wad i z czasem zadania w otwartym świecie stają się powtarzalne, a wrogowie to istny recykling, ale ten wirtualny Hogwart. To jest pozycja obowiązkowa dla każdego potterhead'a. Klimat wylewa się z ekranu, a sama historia choć przewidywalna to ma swoje ciekawe momenty. Pod wieloma względami jest to gra, która okazała się spełnieniem marzeń. Niemniej to nie miejsce na jej recenzję. Hogwarts Legacy możecie ograć na PC, PS5, Xbox Series X/S, PS4, Xbox One i Nintendo Switch.

Harry Potter: Quidditch Champions – wracamy na miotły!

Brak Quidditcha w Hogwarts Legacy spotkał się z zawodem graczy, ale szybko okazało się, że powstaje oddzielna gra poświęcona temu sportowi. Gracze musieli czekać ponad dwie dekady, aby znów zasiąść na miotłach i zmierzyć się w najpopularniejszym sporcie czarodziejów. Harry Potter: Quidditch Champions zadebiutuje w wersji cyfrowej 3 września na PC, PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S. Wersje pudełkowe pojawia się w sklepach 8 listopada, a edycja na Nintendo Switch będzie dostępna w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Warto odnotować, że gra będzie dostępna od dnia premiery w abonamencie PS Plus przez miesiąc.

Gracze będą mogli się wcielić w jedną z czterech ról na boisku, czyli w szukających, pałkarzy, obrońców lub ścigających. Zawody będą się rozgrywać w znanych z filmów lokacjach, jak i na zupełnie nowych obiektach przynależących do różnych drużyn narodowych. W grze pojawi się edytor postaci, ale będzie można się wcielić także w postaci znane z książek. Twórcy przygotowali kampanię pozwalającą na przejście drogi kariery od meczów na podwórku Nory, przez puchar domów Hogwartu po mecze ligowe i reprezentacyjne. Oprócz tego pojawi się opcja szybkich meczów pokazowych i rozgrywek online. Pierwsze materiały pokazują, że postawiono na kreskówkową oprawę, a gra zdaje się być godnym duchowym następcą gry Harry Potter: Quidditch World Cup.

Tak się prezentują najważniejsze gry na licencji Harry'ego Pottera i Wizarding World. Umyślnie pominęliśmy masę tytułów mobilnych, które swoją jakością nierzadko były zawodem na całej linii. Nie wspominając, że część z nich została równie szybko uśmiercona, jak się pojawiły. Ciekawe czy wraz z powstającym serialem Harry Potter doczekamy się kolejnych adaptacji growych?

Daj znać o nas znajomym

Największe gamingowe porażki 2024 roku!

Rok 2024 już za nami i chociaż stronimy od podsumowań to jednej kwestii chcemy się bliżej przyjrzeć. Ostatnie 12 miesięcy obfitowało w wiele głośnych i nieudanych premier w świecie gier. Przygotowaliśmy więc listę największych growych porażek 2024.

Wiele osób mówi, że żyjemy w najlepszych czasach gamingu i jeśli spojrzymy przez pryzmat małych deweloperów oraz gier indie, albo tzw. średniaków AA to faktycznie możemy się ku temu stwierdzeniu przychylić. W minionym roku na rynek trafiło naprawdę wiele fantastycznych tytułów, a gry jeszcze nigdy nie były tak dostępne jak teraz. Chociaż platformy cyfrowej dystrybucji i programy subskrypcyjne mają swoje minusy to jednak mocno ułatwiają dostęp do gier. Dodajmy do tego kilka wiodących konsol, granie w chmurze, czy potężny arsenał retro sprzętów. Bycie graczem jest dziś łatwe, ale w tym polu dobrobytu jest jeden zakątek nędzy i rozpaczy. Nazwa jego brzmi... segment AAA.

W 2024 roku na łopatki wyłożyli się najwięksi gracze na rynku. Gry AAA w znacznej większości mijały się z oczekiwaniami graczy i księgowych. Niestety tak to jest kiedy ci drudzy wróżą z Excela co powinno się podobać tym pierwszym. Zebraliśmy kilka największych wpadek rynku gier i najgorszych gier 2024 roku. Pominiemy niewesołą sytuację na rynku zatrudnienia w branży gamingowej, ponie

Kolejność oglądania filmów Obcy

„Obcy – ósmy pasażer Nostromo” z 1979 roku jest obrazem kultowym. Jego niesamowity klimat zaszczucia pozwolił mu się zapisać w historii kina. Przed premierą nikt nie spodziewał się, że da on początek całej serii. No właśnie, ale w jakiej kolejności oglądać filmy z serii Alien?

W 2025 roku na ekrany telewizorów wleci z hukiem „Alien: Earth”, czyli pierwszy serial w uniwersum. Produkcja będzie prequelem sagi i przedstawi wydarzenia rozgrywające się na Ziemi. Wiele osób dopiero niedawno odkryło uniwersum Obcego za sprawą filmu „Alien: Romulus” z 2024 roku. To tym bardziej poruszyło lawinę pytań o kolejność oglądania sagi. Postaramy się podpowiedzieć, w jaki sposób najlepiej obejrzeć wszystkie filmy o kultowych ksenomorfach.

W zasadzie są dwie szkoły oglądania filmów z serii Obcy. Do seansów można zasiąść w kolejności, w jakiej powstały kolejne filmy, lub w kolejności chronologicznej wydarzeń. Osobiście chyba polecamy ten pierwszy sposób, ponieważ poznanie dwóch pierwszych filmów z tak zwanej tetralogii Ellen Ripley. Warto podkreślić, że oprócz głównej sagi filmowej mamy jeszcze spin-offy i dzieła poboczne, ale o nich nieco później. 

Filmy z serii Alien według dat premiery

Gry na Switcha po polsku!

Jednym z największych problemów gier na Nintendo Switch jest brak polskich wersji językowych. Panuje przekonanie, że na hybrydowej konsoli nie pogramy w języku Mickiewicza. To mylne stwierdzenie, ale niestety spolszczonych gier faktycznie jest mało. Postanowiliśmy zaprezentować kilka ciekawych gier na Nintendo Switch w polskiej wersji językowej.

Problem braku polskich wersji językowych boli szczególnie w przypadku gier od samego Nintendo. Topowe marki Japończyków są dostępne na naszym rynku głównie w języku angielskim. To szczególnie dziwi biorąc pod uwagę, że większość gier wielkiego N ma znikomy voice acting, a spora część ich gier celuje w młodszego odbiorcę. Niemniej ostatnio Nintendo szukało do pracy tłumaczy, więc może jest nadzieja. Zapewne nie dla gier na Switcha, ale może jego następcy.

Tymczasem skupmy się na grach po polsku na Nintendo Switch. Postaramy się pokazać na przykładach, że gracze nie znający angielskiego będą mieli w co grać na hybrydowej konsoli. Oczywiście nie trzeba wspominać o takich rodzimych szlagierach, jak Wiedźmin 3: Dziki Gon, czy Kangurek Kao, które mogą się pochwalić pełnym polskim dubbingiem. Bez przeciągania poniżej prezentujemy gry dla starszych i młodszych graczy na Nintendo Switch z polską wersją językową. W tym miejscu zach

Aktualizacje gier na Switch 2 za darmo

Prezentacja konsoli Nintendo Switch 2 wywołała wiele kontrowersji, a im bliżej premiery tym więcej tematów budzących wątpliwości graczy. Jednym z nich niewątpliwie są płatne ulepszenia gier z pierwszego Switcha na jego następcę. Na szczęście nie wszystkie upgrade'y będą płatne i znamy już listę startowych darmowych ulepszeń gier ze Switch na Switch 2. 

Nintendo podczas prezentacji Switcha 2 zapowiedziało, że część gier będzie można za darmo ulepszyć do wersji na nową konsolę. Debiut hybrydowej konsoli zaplanowano na 5 czerwca, więc już pozostało niewiele czasu. Wydawca zdecydował się zaprezentować listę darmowych upgrade'ów i patrząc na bibliotekę pierwszego Switcha zaledwie 11 pozycji wygląda dość skromnie. Szczęśliwie na liście znalazło się kilka gier, które faktycznie są warte uwagi i w gruncie rzeczy prezentują istotę konsoli wielkiego N. 

W kontekście listy ważne są dwie kwestie. Pierwsza to taka, że teoretycznie mowa o pozycjach na start Switcha 2, więc możliwe, że z czasem więcej gier otrzyma ulepszenia za darmo. Po drugie wraz z lista pojawiły się informacje o tym, jakie ulepszenia zostały zastosowane, a więc mamy wgląd na poprawki, na jakie możemy liczyć także w innych grach. 

Lista gier ze Switcha z darmowym ulepszeniem na Switcha 2

Szc

Dlaczego EA Sports WRC zawiodło?

Wychowałem się gamingowo i rajdowo na grach Codemasters. W pierwszych pięciu odsłonach serii Colin McRae Rally przejechałem niezliczone ilości kilometrów i do dziś pamiętam charakterystyczne fragmenty odcinków. Cieszyłem się na nadejście EA Sports WRC i dziś mogę wam powiedzieć dlaczego jestem zawiedziony!

Zacznijmy od tego, że to nie jest recenzja EA Sports WRC. Pominę część rzeczy, nie będę was zanudzał szczegółową analizą technikaliów i po prostu omówię kilka kwestii, które ta gra robi dobrze, a które leżą według mnie na całej linii. Bo chociaż codziennie pokonuję kilka odcinków specjalnych to nie mogę nikomu z czystym sumieniem polecić najnowszej gry na licencji WRC. Niemniej w pewnych aspektach nie można zarzucić grze braku serducha do rajdów, ale tego jednego w przypadku Codemasters mogliśmy być pewni. No ale bez zbędnego przeciągania przyjrzyjmy się powodom zawodu i elementom, przez które ciągle gram.

EA Sports WRC i zaginiona next-genowość

Codemasters miało gotowe narzędzia do stworzenia idealnej gry rajdowej. Wystarczyło rozbudować zawartość Dirt Rally 2 o rajdy i samochody z kalendarza WRC, dodać tryb mistrzostw lekko wymieszany z karierą i święty Graal wirtualnych rajdów gotowy.

Wszystko o Xbox Game Pass

Xbox Game Pass ma być prawdziwym asem w rękawie Microsoftu, który od dłuższego czasu nie ukrywa, że bardziej niż na sprzedaży konsol zależy mu na stworzeniu kompleksowej usługi dla graczy. Co oferuje ten abonament, jakie wersje można wykupić i na jakich urządzeniach działa?

Jaki Xbox Game Pass wybrać? Microsoft oferuje cztery wersje swojego nowego abonamentu, który po ostatnich transformacjach usług sieciowych firmy wyparł abonament Gold. Od teraz gracze mogą sięgnąć po ewolucje gamingowego Netfixa, jak niektórzy określają usługę. Faktycznie można ją tak w dużym skrócie określić, choć niesie ona za sobą nieco więcej niż tylko odpalanie gier z cyfrowej biblioteki. Przyjrzyjmy się poszczególnym planom subskrypcji i temu co one oferują.

Czym jest Xbox Game Pass?

Przede wszystkim powiedzmy, czym jest Xbox Game Pass? Mamy do czynienia z usługą dającą dostęp do kilku funkcji na konsolach z rodziny Xbox i komputerach z Windowsem. W dużym uogólnieniu usługa oferuje możliwość korzystania z biblioteki gier, które można w ramach abonamentu pobrać, zainstalować i ogrywać. Działa to na podobnej zasadzie co platformy streamingowe z filmami. Obecnie na konsolach abonament Xbox Game Pass odpowiada także za dostęp do rozgrywki multiplayer i upoważnia do

Nintendo Switch 2 oficjalnie!

Nintendo Switch 2 oficjalnie zaprezentowany! Japoński koncern odsłonił następcę jednej z najpopularniejszych konsol w historii i zgodnie z przewidywaniami będzie drożej. To znaczy lepiej pod wieloma względami, ale graczom przyjdzie sięgnąć głębiej do portfela. Co nowego znajdziemy w Switchu 2 i w jakie gry zagramy?

Podczas kwietniowego Nintendo Direct oficjalnie potwierdzono, że Nintendo Switch 2 zadebiutuje na sklepowych półkach już 5 czerwca 2025 roku. Wygląda na to, że japoński koncern planuje zdominować miesiąc, w którym odbywają się konferencje będące pozostałością po E3. Wraz z konsola pojawią się pierwsze gry, nowy kontroler Pro i specjalna kamera. Przedsprzedaż konsoli ma wystartować 8 kwietnia w oficjalnym sklepie Nintendo. Początkowo będzie realizowana na zasadzie zaproszeń do złożenia zamówień wysyłanych do subskrybentów usługi Nintendo Switch Online. No, ale żeby zdecydować czy warto sięgnąć po Nintendo Switch 2 trzeba się mu bliżej przyjrzeć.

Ile kosztuje Nintendo Switch 2?

Na start Nintendo Switch 2 będzie droższe o 100 dolarów od poprzedniczki w wersji OLED. Zainteresowani będą więc musieli wyłożyć w dniu premiery 449,99 dolarów lub 469,99 euro w Europie. Po przeliczeniu cena sugerowana powinna wynieść w Polsc

Niemożliwe porty gier na Nintendo Switch

Nintendo Switch jest konsolą słabszą od konkurencji i już w dniu premiery odstawała od ówczesnych konkurentów, a debiutowała w czasach Xboxa One i PS4. Nie przeszkadzało to jednak w zdeklasowaniu rywali na rynku. Niemniej wiele osób żyje w przekonaniu, że na "pstryczku" można zagrać tylko w dziecinne gry wielkiego N. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna czego dowodem są niemożliwe porty gier na Nintendo Switch.

Postanowiliśmy zebrać kilka tzw. niemożliwych portów gier na Nintendo Switch, których obecność na hybrydowej konsoli jest sama w sobie niezwykła. Oczywiście takie gry często odstają wizualnie od tego, czego mogliśmy doświadczyć na stacjonarnych sprzętach Sony, czy Microsoftu. Deweloperzy odpowiedzialni za porty musieli pójść na wiele ustępstw. Cięcia w efektach graficznych, szczegółach i rozdzielczości są przy portach na porządku dziennym. Niemniej możliwość zagrania w niektóre z tych tytułów na kibelku, czy w podróży to coś niezwykłego. W większości tych gier downgrade graficzny nie przeszkadza na małym ekranie. Co więcej spora część z tych gier pokazuje, że na Nintendo Switch można zagrać także w dorosłe gry, w których posoka leje się gęsto, a od języka więdną uszy staruszkom. Po prostu to samo Nintendo nie produkuje zazwyczaj takich tytułów, a

Geekowe kontrasty i Geekowe memoski w służbie rodziców geeków

Jesteś geekiem i rodzicem, więc zastanawiasz się, jak kreatywnie spędzać czas ze swoją pociechą? Mamy pewien pomysł dla pozytywnie zakręconych rodziców noworodków i dzieciaków w wieku ok. 3 lat. Może zainteresują was Baby Geek. Geekowe kontrasty i Baby Geek. Geekowe memoski.

Baby Geek. Geekowe kontrasty i Baby Geek. Geekowe memoski są grami-zabawami dla dzieci poznających dopiero świat, wydawanymi przez wydawnictwo Muduko. Ich zaletą z punktu widzenia rodziców geeków są ilustracje nawiązujące do ikon popkultury. Dzięki temu już od najwcześniejszych lat można przyzwyczajać dziecko do tematyki, która będzie obecna w jego życiu. Tematyczne grafiki będą cieszyć nie tylko maluchy, ale także dorosłych, którzy znacznie chętniej poświęcą czas swoim dzieciom opowiadając im o swoich pasjach. Bądźmy szczerzy, wielu rodziców z czasem ma dość postaci i bajek pisanych dla dzieci na kolanie nie wspominając o stylistyce i wykonaniu nierzadko obrażających inteligencję maluchów. Przyjrzyjmy się bliżej omawianym pozycjom.

Zalety zabawek kontrastowych

Wiele osób uważa, że zabawki dla niemowląt muszą być kolorowe i pstrokate. A wiecie, że wiele narządów człowieka rozwija się jeszcze długo po narodzina

Mitsuoka Buddy - zderzenie RAV4 z amerykańskim retro

Nie od dziś wiemy, że Japończycy potrafią być szaleni. Widać to w wielu aspektach, a jednym z nich jest motoryzacja. Inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią zaskakiwać nietuzinkowymi rozwiązaniami, a projektanci wiele razy szokowali formą samochodów. Idealnym przykładem tego japońskiego szaleństwa motoryzacyjnego jest marka Mitsuoka i jej ostatni model Buddy. Co powiecie na nowoczesnego SUVa bazującego na popularnej Toyocie RAV4 i nawiązującego do amerykańskich modeli z lat 80-tych? Powiecie, że to się nie może udać, a jednak się udało.

Mitsuoka Buddy została zaprezentowana pięć tygodni temu, jako cyfrowa wizja. Kilka dni temu pokazano pierwsze prototypy i uruchomiono sprzedaż. Cały nakład liczący 200 egzemplarzy rozszedł się w cztery dni. Powiecie, że to mało aut i nietrudno było o szybkie wyprzedanie całej produkcji. Niby tak, ale w przypadku tej marki sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Mitsuoka Buddy - design retro w amerykańskim stylu

Trzeba przyznać, że ktoś za wielkim oceanem nieźle popłyną w fantazji. Firma co prawda nie przyznała oficjalnie, że Mitsuoka Buddy bazuje na najnowszej Toyocie RAV4, ale wystarczy spojrzeć na bok SUVa oraz charakterystyczne nadkola. Nie wiadomo jednak, jakie zajdą zmiany technologiczne. Wiemy za to co się zmieni w wyglądzie i o matko tu się dzieje.

Projektanci post

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.