W ostatnim czasie rozgorzewa dyskusja na temat ekskluzywności gier. Nie ma co ukrywać, że era „exów” niestety dobiega końca i sami włodarze platform jasno dają to do zrozumienia. Taki stan rzeczy szczególnie boli fanów PlayStation, którzy przywiązywali wielką wagę do marek ekskluzywnych produkowanych przez studia Sony. Dlatego dziś przyjrzyjmy się grom z PlayStation, które trafiły na PC.
Sony obrało ciekawą strategię wydawania swoich gier na innych platformach. A w zasadzie platformie, ponieważ Japończycy oferują swoje tytuły jedynie na PC spośród konkurencyjnych sprzętów. Patrząc na dotychczasowe premiery można założyć, że wydawca rzuca na pecety pierwsze części swoich marek tuż przed pojawieniem się kontynuacji na PlayStation lub w okolicach takich debiutów. Wynika to zapewne z chęci zarzucenia przynęty na graczy. Jeśli spodoba im się pierwsza część to niech kupią konsolę i grają w kontynuację na niej. Ot przemyślana marketingowa strategia. Oczywiście trafiają się także inne gry pojawiające się na PC. Tutaj zazwyczaj mija odpowiedni czas od premiery, choć i tu są pewne wyjątki.
Nie będziemy dyskutować o polityce marki i tym, czy powolne eliminowanie ekskluzywnych tytułów jest dobre dla branży i graczy. Zamiast tego krótko przyjrzymy się grom, które już zawitały na PC, choć powstały, jako system-sellery PlayStation.
Horizon Zero Dawn był niespodziewanym i wielkim hitem na PlayStation 4. Gra akcji ze zręcznościowym systemem walki i elementami RPG rzuciła graczy w niesamowity świat. Ludzkość została zepchnięta do formy społeczeństw plemiennych, a światem zawładnęły robotyczne dinozaury. Gracz wcielając się w outsiderkę Aloy musiał odkryć przeznaczanie dziewczyny i poznać tajemnicę świata i pochodzenia żyjących maszyn. Tytuł cechował się fenomenalną oprawą graficzną i satysfakcjonującą rozgrywką. Zapowiedź wersji PC była sporym zaskoczeniem i szybko rozbudziła nadzieje, że kontynuacja również trafi na blaszaki.
Horizon Forbidden West Edycja kompletna podzielił los poprzedniczki i z absolutnie fenomenalnego system-sellera stał się grą multiplatformową. Pół roku po premierze na PS5 także pecetowi gracze mogli poznać dalsze losy Aloy. Tym razem bohaterka rusza na tytułowy zachód, aby zmierzyć się z plagą zagrażającą Ziemi. Gra może być określana mianem sequela idealnego, choć niewątpliwie zabrakło w niej tajemniczości świata przedstawionego. Mamy też dziwne wrażenie, że wielu deweloperom w tej generacji sprzętu będzie trudno pobić jakość grafiki zaprezentowanej w Horizon Forbidden West.
Marvel’s Spider-Man był spełnieniem marzeń wszystkich fanów Człowieka-Pająka. Posiadacze PS4 otrzymali grę wyciskająca siódme poty z konsoli, ale co ważniejsze pozwalającą faktycznie wczuć się w Petera Parkera. Świetna motoryka postaci, mechanika walki i skradania pasujące do bohatera robiły wrażenie. Tak wiemy, że wiele elementów przywodziło na myśl serię Batman Arkham. Wrażenie robiło również samo miasto, ponieważ deweloperom z Insomniac Games udało się stworzyć żyjący Nowy Jork z wieloma charakterystycznymi miejscówkami. Dbałość o detale robiły wrażenie, a historia miała swój komiksowy vibe. Nikt się chyba nie spodziewał, że ta gra z Playstation trafi na PC. A jednak stało się to przy okazji premiery Marvel’s Spider-Man Remastered.
Wraz z pełną wersją Marvel’s Spider-Man Remastered na pecety trafił Marvel’s Spider-Man: Miles Morales, czyli spin-off, czy jak kto woli samodzielny dodatek do przygód pajączka. Nie da się ukryć, że pecetowi gracze przywitali z otwartymi rękoma przygody Człowieka-Pająka i można uznać za niemal pewne, że sequel również trafi z PlayStation na PC. Zapewne przyjdzie nam poczekać do oficjalnej premiery lub chociaż zapowiedzi części trzeciej.
Niewiele serii gier kojarzy się bardziej z PlayStation niż God of War. Odsłona z 2018 roku była bardzo ważna dla serii, ponieważ wprowadziła ją w nową generację, zmieniając w znacznej mierze formę rozgrywki. Zamiast klasycznego slashera dostaliśmy bardziej stonowaną, choć nadal brutalną grę akcji obserwowaną zza pleców bohatera. Tytuł ubrano w bardzo filmowe doświadczenie, a Kratos zmienił się z rządnego zemsty herosa w ojca uczącego się opieki nad synem. Tak, dostaliśmy niezwykłą opowieść o ojcostwie w akompaniamencie trzaskanych kości, wyrywanych kończyn i wykreślania imion z panteonu nordyckiej mitologii. Bardzo ciekawe połączenie, które okazało się hitem.
Niemal cztery lata po premierze na PS4 ukazała się wersja pecetowa. Oczywiście zadebiutowała ona w roku, w którym gracze PlayStation 5 i 4 otrzymali sequel, czyli epicki God of War: Ragnarok. Póki co nie ma planów wydania wersji pecetowej sequela, ale coś czujemy, że pojawi się ona niedługo po niewątpliwej zapowiedzi kolejnych przygód Kratosa lub Atreusa.
The Last of Us jest jedną z tych gier, które swoja premierą zaszokowały branżę. Przygodowa gra z elementami survival horroru i poruszającą historią wycisnęła z PlayStation 3 wszystko co się dało. Studio Naughty Dog pokazało jaki potencjał drzemie w konsoli Sony, a przy tym stworzyło jedną z najlepszych gier generacji. Z czasem okazało się, że marka stanie się przykrym świadectwem praktyki remasterowania gier i wydawania wielokrotnie tych samych tytułów za zawyżone ceny. Taką metodą gra zawitała na PS4 i PS5, a przy okazji trafiła również na pecety.
Akcja gry toczy się w niedalekiej przyszłości po wybuchu pandemii grzyba, który zdziesiątkował ludzkość zamieniając większość społeczeństwa w swoiste zombie. Bohaterem gry jest Joel, który ma za zadanie przemycenie odpornej na infekcję grzybem nastolatki Ellie do Salt Lake City. Szybko sprawy się komplikują, a historia skupia się na zacieśniającej się więzi bohaterów i walce o przetrwanie w niebezpiecznym świecie. Pierwotnie gra zasłużenie stała się hitem, a obecnie także pecetowi gracze mogą sprawdzić, na czym polegała jej magia.
Helldivers 2 jest grą, na którą czekało niewielu, a wielu podczas zapowiedzi zwyczajnie z niej kpiło. Co więcej od początku gra zmierzała na PS5 i PC, więc nie do końca traktowano ją jako ekskluzywny tytuł, choć wydawcą jest Sony Interactive Entertainment. Mimo to musimy o niej wspomnieć, ponieważ gra okazała się spektakularnych hitem. Sieciowa, kooperacyjna strzelanka swoim klimatem parodiująca m.in. film Żołnierze Kosmosu przyciągnęła całe rzesze graczy.
Gra względem pierwowzoru zmieniła perspektywę z rzutu izometrycznego na TPP i to okazało się świetnym posunięciem. Gracze w małych drużynach wypełniają cele na obcych planetach. Towarzyszy im totalna rozwałka, a wszystko ku chwale demokracji, a w zasadzie jej wypaczonej, nacjonalistycznej wersji. W świecie gry bowiem ludzkość zjednoczyła się i jako ziemianie przetaczają się niczym plaga po kosmosie. Fantastyczna parodia zdobiąca świetne mechaniki, jak choćby wyróżniający serię friendly fire. Za mało mamy tu miejsca, aby opisać całą grę, ale warto się nią zainteresować.
Ratchet i Clank są w zasadzie jednymi z nieoficjalnych maskotek PlayStation. Ich ostatnia przygoda miała nie tylko serwować wyśmienitą przygodę, ale przede wszystkim pokazać możliwości PS5. Ratchet & Clank: Rift Apart korzysta z mechaniki przenikania między światami przez tytułowe szczeliny i faktycznie gra pokazała na co stać sprzęt z dyskiem SSD. Rozgrywka w tej platformowej grze akcji była nową jakością na konsolach. Mimo kilku lat od premiery przeskakiwanie między światami w ułamkach sekund robi nadal wrażenie i niewiele gier pokazuje tak dobrze moc obecnej generacji. W zasadzie można powiedzieć, że ta gra pokazuje jak pozostali deweloperzy marnują możliwości konsol.
Debiut Ratchet & Clank: Rift Apart na PC również mógł być zaskoczeniem dla wielu graczy. Ta gra faktycznie miała znamiona bycia system-sellerem. Tym bardziej, że w trakcie rozgrywki wygląda niczym animacja kinowa, a między przejściami ze scenek do gameplay'u praktycznie nie widać różnic w jakości oprawy. Niemniej Ratchet & Clank: Rift Apart dołączył do grona gier z PlayStation na PC.
Powyższe gry to prawdziwe perełki, które mogłyby spokojnie sprzedawać PS5. Niemniej zdecydowano o ich wydaniu na blaszakach. To jednak nie koniec gier Sony, które ostatecznie pojawiły się na PC. Wśród takich portów możemy znaleźć Days Gone, które pod wieloma względami było kolejnym trzecioosobowym akcyjniakiem z elementami survivalu w otwartym świecie. Wyróżnikiem gry miała być mechanika hord zombie, które masowo atakowały gracza. Returnal był bardzo interesującą grą roguelike, w której gracze wcielali się w bohaterkę uwięzioną na tajemniczej planecie, która musiała się zmierzyć z niebezpiecznymi obcymi i pętlą odradzania po śmierci. Gra zyskała spore grono fanów i była jednym z nielicznych „exów” na początku życia PS5, ale ostatecznie trafiła na PC.
Pecetowi gracze mają możliwość sprawdzenia gry platformowej Sackboy: Wielka przygoda, która przybliży im bohaterów jednoznacznie kojarzących się z PlayStation. Oprócz tego na liście portów znajdziemy takie tytuły, jak sieciową grę Predator Hunting Grounds, czy Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo złodziei będące remasterem czwartej odsłony kultowej serii z PlayStation.
Jak widać Sony się nie patyczkuje i przenosi gry z Playstation na PC bez sentymentu. Patrząc na to działanie można się dopatrzyć konkretnych biznesowych celów. Raczej na razie nie będziemy świadkami wydawania równocześnie największych tytułów na konsole i PC, ale nie da się ukryć, że pierwsze zwiastuny upadku gier ekskluzywnych już za nami. Jeśli wolicie te tytuły sprawdzić na konsoli Sony i planujecie zakup PS5 to może was zainteresować co oferuje PlayStation Plus.