Sezon grillowy wystartował na dobre, ale nie wszyscy posiadają odpowiedni sprzęt. Tradycyjny grill dla studenta może być za drogi, ponieważ te kilkanaście złotych można przeznaczyć na piwa. Co więcej przenoszenie grilla bywa problematyczne.
Jeżeli więc nie chce Wam się nosić dużego grilla, nie stać was bo studiujecie i upłynniacie całe pieniądze bądź po prostu wystarczy Wam coś mniejszego to zróbcie sobie grilla sami. Niżej zobaczycie, jak z puszki po piwie zrobić w pełni funkcjonalny grill na jedną czy dwie mniejsze kiełbaski.
Cały proces jest bardzo prosty. Kilka śrub, puszka i nożyczki pozwolą wykonać kieszonkowego grilla. Gotowe narzędzie kucharskie będzie można łatwo przenosić i odpalać przy niskich nakładach finansowych. Nasz rząd planuje wprowadzić akcyzę na węgiel drzewny więc każdego ucieszy fakt, że jeden worek węgla wystarczy na kilka miesięcy ciągłego pichcenia.
Technologię tworzenia z puszek opracował Grant Thompson. Część z Was może miała okazję zapoznać się z jego poradnikami. Jeżeli nie to przejrzyjcie kanał blogera. Pokazuje on, jak zrobić przydatne rzeczy z tego co mamy pod ręka.