Samochód powstał na bazie zaprezentowanej niedawno nowej Fiesty. Poprzednia generacja była jednym z najlepiej ocenianych hot-hatchy. Mimo pewnych braków w mocy autko nadrabiało prowadzeniem, zawieszeniem, hamulcami i charakterem.
W najnowszej odsłonie znajdziemy 1.5-litrowy silnik EcoBoost z trzema cylindrami. Jednostka generuje 197 KM i 290 Nm momentu obrotowego. Może to nie jest dużo, ale przyspieszenie do setki wyniesie 6,7 s, czyli o 0,2 s lepiej niż u poprzednika.
Inżynierowie zadbali o trzy tryby jazdy: Normal, Sport i Track. Co ciekawe Ford Fiesta ST ma być pierwszym trzycylindrowym autem z systemem dezaktywacji cylindrów. Takie rozwiązanie ma znacząco obniżyć spalanie przy normalnym użytkowaniu.
Stylistycznie Ford Fiesta ST wygląda obłędnie. Już na pierwszy rzut oka widzimy, że mamy do czynienia z autem stworzonym do szybkiej jazdy. Warto odnotować, że auto będzie dostępne w 3 i 5-drzwiowym nadwoziu.
Ford Fiesta ST to prawdziwa drogowa wyścigówa, więc we wnętrzu znajdziemy fotele kubełkowe Recaro oraz sportową spłaszczoną kierownicę. Klienci będą mogli wybrać różne elementy personalizacji i wyposażenia. Na liście wyposażenia znajdziemy system teleinformacyjny z 8-calowym ekranem oraz system audio Bang & Olufsen. Nowa generacja Fiesty ST ma być dostępna od początku 2018 roku.