Za projektem stał między innymi drifter Vaughn Gittin Jr. To on pomagał opracować choćby nadwozie dla tego unikatowego Mustanga. A to zostało ubrane w poszerzenia wykonane z włókna węglowego. Oprócz poszerzeń na błotniki pojawiły się dodatkowe elementy aerodynamiczne.
Rozbudowano przedni splitter, poszerzono progi oraz powiększono tylny spojler. Agresywniejsze nadwozie doskonale współgra z wyjątkowym malowaniem. Producent przeniósł na Mustanga malowanie z myśliwca Spitfire służącego przed laty w Eskadrze Orłów.
We wnętrzu pojawiła się ciekawa skórzana tapicerka oraz elementy dekoracyjne nawiązujące do kokpitu myśliwca. Wykorzystano nawet elementy aluminiowe pochodzące ze Spitfire'a.
Sercem Forda Eagle Squadron Mustang GT został 5-litrowy silnik V8. Dzięki pakietowi wzmacniającemu moc podniesiono do 700 KM, a moment obrotowy do 826 Nm. Silnik sparowano z 6-biegową skrzynią manualną. Nie zabrakło takich modyfikacji, jak wyczynowe zawieszenie i poprawiony układ hamulcowy. Muscle car stoi na 20-calowych felgach RTR Aero 7 obutych w opony Nitto NT555.
Ford Eagle Squadron Mustang GT wygląda wyśmienicie i jedna osoba będzie go mogła nabyć. Auto trafi bowiem na aukcję 26 lipca. Dochód ze sprzedaży ma wspomóc programy szkolenia młodych pilotów.