Zanim przejdziemy do cennika przypomnijmy, że Fiat Panda Cross to bardzo ciekawy pojazd oparty o Pandę 4x4. Mamy tu więc stały napęd na wszystkie koła, a do tego nadwozie chronione przez osłony z tworzyw sztucznych i aluminium. Podniesione zawieszenie i skrzynia biegów zestrojona do sprawniejszej jazdy dbają o możliwości terenowe.
Wszystko pięknie, ale tu właśnie dochodzimy do cennika. A ten sprawia, że nie wiemy czy się tarzać ze śmiechu czy też współczuć producentowi. Podstawowy model z silnikiem 0.9 TwinAir o mocy 90 KM został wyceniony na 72 200 złotych. Obecność 80-konnego diesla 1.3 MultiJet to już koszt 75 200 złotych.
Ceny są tak absurdalne, że Fiat sam je obniżył na start. I tak w ramach promocji zapłacimy 65 900 i 68 900 złotych. Co i tak wzbudza śmiech. Ciężko powiedzieć czy znajdą się osoby chcące jeździć tak drogim Fiatem Pandą. Tym bardziej, że niedługo do oferty trafi bardziej stylowa "pięćsetka X". Trzeba jednak przyznać, że ceny Pandy Cross budzą obawy o cennik 500X.
Na koniec dodajmy, że Dacię Duster kupimy już od 53 800 złotych. Za Suzuki SX4 4WD zapłacimy 58 900 złotych. Jeżeli zaś chcemy prawdziwą terenówkę to Łada Niva kosztuje 44 000 złotych. Każdy z tych samochodów jest większy, bardziej praktyczny i ciekawszy od włoskiego malucha.