Supersamochód był utrzymywany w tajemnicy. Marka zaprezentowała go dość niespodziewanie podczas imprezy w tokijskim National Art Center. Ta wyjątkowa maszyna trafi do sprzedaży w ilości zaledwie 10 sztuk.
Producent powrócił do nadwozia typu Targa, które było najpopularniejsze w latach 70- i 80-tych. Ferrari J50 korzysta z panelu dachowego wykonanego z włókna węglowego. Chowa się on za fotelami.
Ferrari J50 otrzymało dość futurystyczny wygląd. Agresywne linie, efektowne światła LEDowe oraz potężne wloty robią wrażenie. rasowe nadwozie osadzono na 20-calowych felgach obutych w sportowe opony. We wnętrzu panuje luksusowy nastrój, który zawdzięczamy czarno-czerwonej skórze.
Ferrari J50 napędza 3.9-litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem. Jednostka generuje 680 KM, a to się ma przekładać na sprint do setki w czasie zaledwie 3 sekund. Cena nie jest znana i pewnie poznają ją tylko klienci.