Ferrari FXX K powstał według tych samych założeń, co FXX oraz 599XX. To oznacza brak homologacji drogowej i jakichkolwiek kompromisów. Wszystko podporządkowano szybkiej jeździe na torze, ale zrezygnowano z homologacji FIA. To oznacza, że auto jest bardziej szalone niż najmocniejsze wozy wyścigowe.
W nazwie znalazła się literka "K" symbolizująca system KERS. Nowe Ferrari korzysta z rozwiązania znanego z bolidów F1. Ferrari FXX K korzysta z motoru V12 o pojemności 6,2 l i mocy 860 KM. Do tego dochodzi motor elektryczny o mocy 190 KM, a kombinowany zestaw dostarcza pod but kierowcy aż 1050 KM. Moment obrotowy wynosi 900 Nm.
Silnik V12 został nieco przebudowany względem serii, zaś układ wydechowy pozbawiono tłumików. Rozbudowana aerodynamika daje docisk większy o 30-50 %. Wspomniany wcześniej system HY-KERS posiada cztery tryby pracy. W zależności od potrzeb będzie można wybierać kiedy potrzebne jest doładowanie. Do tego dochodzi system pięciu trybów jazdy regulujący nastawy poszczególnych podzespołów. Szkoda, że nie wiemy ile sztuk Ferrari FXX K powstanie. Nie znamy też ceny, ale ona jest tu chyba drugorzędną sprawą. Na filmach możecie zobaczyć jak jeździ testowy prototyp.