Co powiecie na przejażdżkę Ferrari F40 po zaśnieżonych drogach? I nie mówimy tu o przypadkowym utkwieniu na autostradzie w czasie śnieżycy. Poniżej możecie rzucić okiem na film, w którym Ferrari F40 śmiga po zaśnieżonych górskich drogach w stylu godnym B-Grupowej rajdówki.
Jakby tego było mało pojawiły się tez ujęcia ze stoku oraz przejazdy nocą. A wszystko zakończone oczywiście górskim biwakiem. Cóż można powiedzieć. To wspaniale, że są jeszcze posiadacze kultowych supersamochodów, którzy potrafią z nich korzystać. Ferrari F40 powstało po to, aby jeździć. Właściciel tego egzemplarza właśnie to robi. Czerpie radość ze swojego auta. Aż się łezka radości w oku kręci.