Nico wystartował fantastycznie i od razu przejął prowadzenie. Daniel Ricciardo dobrze wykorzystał debiut w Red Bullu i metę przejechał jako drugi nie notując po drodze żadnych problemów, co jest sporym zaskoczeniem po przygodach stajni na przedsezonowych treningach.
Wyścig wręcz obfitował w sensacje. Jedną z nich było trzecie miejsce Kevina Magnussena. Duński kierowca w debiucie pokonał między innymi zespołowego kolegę Jensona Buttona. Co więcej w końcówce była szansa na wyjście na drugą pozycję. Największymi przegranymi byli Vettel i Hamilton. Obaj skończyli przez awarię jednostek napędowych.
Awarie wyeliminowało sześciu kierowców, zaś dwóch zakończyło Grand Prix Australii z powodu kolizji tuż po starcie. Kamui Kobayashi wpadł w Felipę Massę na pierwszym zakręcie i tak obaj zakończyli walkę. Szczególnie dla Massy eliminacja była bardzo dotkliwa. Jego zespołowy kolega, Valtteri Bottas pokazał, że Williams jest mocną maszyną. Zawodnik startując z 15 pola szybko wbił się do szóstki. Wtedy zaliczył kontakt ze ściana i zerwał oponę z felgi. Po naprawie wrócił na tor i wywalczył z powrotem szóstą pozycję. Najbardziej niemrawo po torze podróżowali kierowcy Ferrari. Alonso jechał bez polotu i zajął 5 miejsce, zaś Raikkonen po problemach technicznych zdołał zająć 8 lokatę. Zobacz wyniki GP Australii 2014