DS5 można traktować dwojako. Teoretycznie jest to zupełnie nowy model nowego producenta. W efekcie mamy do czynienia z liftingiem. Znaczki Citroena zastąpiło logo DS, a światła zostały nieco przeprojektowane. Wszystko wygląda bardzo dobrze i lifting odmłodził francuskie auto.
W kabinie znajdziemy głównie zmiany w technologii i wyposażeniu. Przede wszystkim w konsoli centralnej znalazł się duży ekran i zaledwie 12 przycisków. Są one odpowiedzialne za kontrolę systemu multimedialnego oraz większości podstawowych funkcji samochodu.
Wyposażenie ma obejmować kontrolę martwego pola, i pasa ruchu oraz kamerę cofania, czy światła z doświetlaniem zakrętów. Jazdę umila fotele z masażem oraz system audio Denona. Jak widać będzie luksusowo. DS5 ma korzystać z benzynowego 1.6 THP o mocy 165 KM i 240 Nm. Nie zabraknie diesla 1.6 BlueHDI o mocy 120 KM i 180 Nm. Ekologiczni klienci sięgną po zestaw hybrydowy z 2-litrowym dieslem i silnikiem elektrycznym.