Podrasowane modele mogą się pochwalić napompowaną maską z aluminium, delikatnie zmienionymi światłami i przednim splitterem. Nie mogło zabraknąć świateł LED, co ma wprowadzać mocne bestie w nowoczesny świat. Bez tego elementu już żadne auto się nie obejdzie.
Dodge Challenger SRT Hellcat wyróżnia się bardziej agresywnym bodykitem. Splitter jest większy podobnie jak spojler. Na masce zaś znajdziemy wlot powietrza zasysający mniejsze ptaki napotykające Challengera na drodze.
Dodge Challenger SRT został postawiony na 20-calowych felgach z aluminium, zaś SRT Hellcat otrzymał 20-calowe koła w czerni z lżejszych materiałów. W obu modelach znajdziemy wydajniejsze układy hamulcowe z 390 mm tarczami i sześciotłoczkowymi zaciskami Brembo.
Wnętrze to mieszanka skóry i Alcantary oraz sportowych akcentów. Podstawowy model SRT posiada 7-calowy wyświetlacz, a wersja SRT Hellcat otrzymała 8,4-calowy wyświetlacz dla systemu teleinformacyjnego. Na koniec napęd. Naciśnięcie pedału gazu w SRT obudzi 6.4-litrowy motor V8 HEMI.
Dodge Challenger SRT będzie palił gumę mocą 485 KM i 643 Nm. SRT Hellcat skrywa pod maską aż 600 KM płynących z doładowanego motoru 6.2 V8 HEMI. Oba modele mogą posiadać sześciobiegową skrzynię manualną bądź ośmiobiegowy automat. Jeżeli szukacie muscle cara potrafiącego wyrwać asfalt z drogi to już niedługo będziecie go mogli kupić, choć jeszcze nie wiemy ile trzeba będzie wyłożyć.