Sędziowie obradowali przez pięć godzin nim podjęli decyzję o wykluczeniu. Tym samym na drugie i trzecie miejsce wyścigu wskoczył duet McLarena. FIA ostrzegało przed sezonem, że będzie bardzo ostro przestrzegać przepisów dotyczących limitów paliwowych. Dyskwalifikacja Ricciardo jest pierwszym tego dowodem.
Red Bull zapowiedział odwołanie i ostro skrytykował badania wykonane przez sędziów technicznych. Zdaniem Christiana Hornera FIA dysponuje wadliwymi przepływomierzami i wyniki badań są przekłamane. Zespół przez cały weekend monitorował przepływ paliwa własnymi czujnikami i wszystko było zgodne z regulaminem.
FIA przed zawodami poleciła Red Bullowi zmniejszenie przepływu paliwa, ale zespół nie wykonał polecenia. Teraz pozostaje czekać na rozpatrzenie odwołania i efekt kłótni o przepływomierze.