Bryce poleciał w miasteczku duchów zlokalizowanym w Nowym Meksyku na odległość 115,64 m. Tym samym wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa. Plany tego skoku zrodziły się trzy lata temu, a od wielu miesięcy trwały przygotowania.
Cztery miesiące temu w San Diego zespół wykonał próbne skoki. Warto podkreślić, że rekordowy skok nie był finalną próbą. Do tej nie doszło, ponieważ w czasie próbnych lotów Menzies się rozbił i złamał ramię.
Wcześniejszy rekord należał do Tannera Fousta, który poleciał na odległość 101,2 m. To miało miejsce w 2011 roku, a trzy lata później próbę podjął Guelain Chcicherit. Jednak po locie na odległość 110 metrów jego Mini Cuntryman się roztrzaskało.