Bądźmy szczerzy. Nie mamy pojęcia po co takie auta powstawały, ale klientów nie brakowało więc wszystko się zgadza. Oto najnowsze generacje Brabusa ForTwo i ForFour. Ponownie na warsztaty firmy trafiły luksusowe maluchy i zaszczepiono im nieco agresji. Choć osiągi podrasowanych modeli raczej wzbudzą uśmiech politowania niż wbija w twarz banana radości.
Brabus ForTwo i ForFour skrywają pod maską silnik o pojemności 0.898 l. Doładowane jednostki udało się wykręcić Brabusowi do zawrotnych 107 KM. Z takim sercem luksusowe pudełko rozpędzi się do setki w 9,5 sekundy, a budzik domknie przy 180 km/h.
Nadwozie ubrano w dodatkowe ospojlerowanie, a wielkie wloty powietrza mają nadać wszystkiemu powagi. Podobnie, jak całkiem ładne sportowe felgi. Do kabiny naładowano sporo akcesoriów mających jasno mówić pasażerom w czym siedzą. Skóra Nappa zadba zaś o komfort. Brabus ForTwo i ForFour to dość zabawne twory mające na celu podnieść sprzedaż Smarta. Na pewno gdzieś ktoś będzie dumny z posiadania najsłabszego Brabusa.