Twórcy nagrania zestawili na przeciw siebie całą drużynę rugby oraz bolid Red Bulla RB11. Za kierownicą wyścigowej maszyny zasiadł numer jeden zespołu Daniel Ricciardo. Zadanie było bardzo proste. Daniel miał przepchnąć rugbystów i vice versa.
Jak się okazało maszyna nie dała sobie rady z siłą mięśni grupy sportowców. Dzięki specjalnemu stelażowi byli oni w stanie skupić się na odpowiednim przyłożeniu siły. Bez konstrukcji nie byłoby możliwe złapanie przez tylu chłopa małego bolidu. I tak na filmie jest pot, łzy i masa dymu. Jeżeli lubicie F1 bądź rugby to po prostu musicie to zobaczyć.