BMW X5 M i X6 M w wersji 2015 zostały oparte o poliftingowe nadwozie. Projektanci dodali agresywne zderzaki i progi. Powiększyli wloty powietrza oraz zadbali o dopracowaną aerodynamikę. Wszystko w połączeniu z 21-calowymi obręczami robi wrażenie. O ile oczywiście ktoś lubi niemieckie SUV'y. Dodajmy, że na felgach znalazły się opony Michelin Pilot Super Sport UHP.
Wnętrze to standardowy zakres zmian dla edycji M-Power. Mamy tu więc skórę, sportowe wstawki i sportowo wyprofilowaną kierownicę. Zasadniczo kokpit niczym nie zaskakuje i jest po prostu tym do czego przez lata przyzwyczaiło nas BMW.
Zdecydowanie ciekawiej jest pod maską. BMW X5 M i X6 M korzystają z tego samego 4.4-litrowego silnika V8. W najnowszej wersji wyciśnięto z niego 567 KM, co robi wrażenie. Dość masywne auta osiągają setkę w 4,2 s, a elektronika hamuje je na 250 km/h.
Za wzmocnionym silnikiem idzie zmodyfikowane zawieszenie i układ hamulcowy. Teraz BMW X5 M i X6 M mają się prowadzić bardziej, jak sportowe coupe czy hot-hatche aniżeli ciężkie i wysokie SUV'y. Sprzedaż ma ruszyć wiosną 2015 roku, a ceny rozpoczną się kolejno od 99 650 i 103 050 dolarów.