Projektanci BMW połączyli przód i tył z masywnego SUVa z linią dachu z coupe. I tak powstała dziwna pokraka nie ciesząca się uznaniem większości ludzi o dobrym, albo jakimkolwiek smaku. Mimo to przykład X6 pokazał, że są zwolennicy takich rozwiązań i to jest ich całkiem sporo.
Technologicznie inżynierowie BMW się nie pokusili o nowości. Zamiast tego nałożyli karoserię na bebechy z popularnego X3. Dzięki temu auto będzie oparte o sprawdzone rozwiązania i nie powinno cierpieć na choroby wieku dziecięcego. Dodajmy, że nadwozie jest o 14 mm dłuższe niż w X3 i o 36 mm niższe.
We wnętrzu znalazł się standard BMW. Każdy po wejściu od razu będzie wiedział gdzie się znalazł, zaś wyposażenie jest praktycznie zależny jedynie od portfela właściciela. Warto podkreślić, że kanapa tylna składa się w proporcji 40:20:40, co pozwala na przykład włożyć do środka deski snowboardowe bez konieczności składania wszystkiego.
BMW X4 będzie dostępne z sześcioma jednostkami napędowymi. Klienci wybiorą między trzeba dieslami i trzema benzyniakami serwującymi moc od 184 - 313 KM. Każdy powinien więc znaleźć coś dla siebie. Produkcja ruszy wiosną, a ceny amerykańskie zaczną się od 45 625 dolarów.