BMW Vision Next 100 otrzymało na swój sposób piękną karoserię z masywnymi nadkolami i obłościami przełamanymi ostrymi krawędziami. Wszystko tu podporządkowano aerodynamice. Nawet nadkola zostały zamknięte, aby koła nie powodowały niepotrzebnych zawirowań. I tu niespodzianka, ponieważ koła zintegrowano z nadwoziem i w czasie skrętu cała karoseria pracuje i wygina się w odpowiednie strony. Wygląda to niesamowicie i na razie jest nieosiągalne.
Auto miałoby pracować w dwóch trybach. Jeden zakłada manualne kierowanie wspomagane całą masą systemów i technologii zwiększających bezpieczeństwo. Auto ma nawet rysować na szybkie kontury innych pojazdów i pieszych chowających się za przeszkodami. Na przykład rowerzysty wyjeżdżającego zza zaparkowanej ciężarówki.
W większości to istne science fiction. Także drugi tryb, w którym wnętrze auta ma się zmieniać w przytulny salon podczas gdy pojazd sam jedzie do celu. Cała konstrukcja powstała z mieszanki włókna węglowego i tworzyw sztucznych.
BMW Vision Next 100 nie posiada żadnych ekranów na desce rozdzielczej. Wszystko wyświetla się na szybach. Nie wspomniano o rodzaju napędu, ale pewnie jeszcze nie wymyślono tego co miałoby napędzać BMW za sto lat. BMW Vision Next 100 ma ruszyć w symboliczną podróż po świecie. Szczegóły pokazów nie są jeszcze znane.