BMW stara się zaś udowodnić, że autonomiczny samochód potrafi tyle co człowiek i robi to co najmniej tak samo dobrze. W efekcie powstał ciekawy spot, w którym BMW serii 2 driftuje po okręgu. Mamy tu starcie profesjonalnego driftera oraz komputera sterującego autem.
"Beemka" sterowana przez komputer faktycznie całkiem nieźle sobie radzi. technologia się nie gubi i utrzymuje pojazd w poślizgu. Trzeba jednak zauważyć, że komputer potrzebował mokrej nawierzchni, aby uślizgnąć tył pojazdu. Na suchej nawierzchni technologia nie pozwoliłaby się ślizgać kołom, więc trzeba było jej pomóc.
Swoją drogą jesteśmy ciekawi czy na publicznej drodze poślizg zakończy się ładnym wyprowadzeniem. Mamy jednak dziwne przeczucie, że po utracie przyczepności technologia nie zda się na wiele. Inaczej pokazano by nam, jak to coupe śmiga poślizgiem nie tylko w kółko.