Mimo delikatnych poprawek SUV prezentuje się znacznie lepiej. Większe reflektory i nerki dodały BMW X3 bardziej eleganckiego wyrazu. Delikatnie przeprojektowane nadkola zaś wpłynęły na ogólny zarys sylwetki. Można spokojnie powiedzieć, że BMW X3 stało się miniaturką X5.
Wprawne ko zobaczy też nowe lusterka oraz przeprojektowane zderzaki. Za liftingiem poszło poszerzenie oferty na elementy wykończenia, lakiery nadwozia czy też wzory felg. Klienci mogą teraz jeszcze bardziej poszaleć przy personalizacji SUVa.
BMW X3 doczekało się uaktualnionego systemu iDrive oraz sprawniejszego mechanizmy Smart Opener zarządzającego otwieraniem pokrywy bagażnika. Pod maską również nowość, choć nie przyspiesza ona bicia serca. BMW X3 będzie dostępne z odświeżonym dwulitrowym dieslem w wersji xDrive20d. Ma on generować zamiast 184 to 190 KM. Średnie spalanie ma wynieść w tym wypadku około 5 l/100 km. Pozostałe warianty, jak sDrive18d czy xDrive35i pozostaną bez zmian. Nie wiemy kiedy odświeżone BMW X3 trafi do polskich salonów, ale w USA pojawi się na wiosnę. Ceny mają się rozpocząć od 39 325 dolarów.