BMW obecnie używa pięciu platform do budowy swoich modeli. Do tego dochodzą jeszcze konstrukcje powstałe konkretnie dla serii "i". W najbliższym czasie ilość używanych płyt podłogowych zostanie zmniejszona do zaledwie dwóch. Koncern ma posiadać jedną platformę dla przednionapędowych modeli i jedną dla tylnonapędowych.
Z konstrukcji przednionapędowej będzie korzystać także Mini, co nie jest specjalną niespodzianką. W Mercedesie także pracują już nad ograniczeniem ilości platform. Obecnie koncern korzysta z dziewięciu gotowych rozwiązań. Ilość zmniejszy się do czterech platform. Mercedes zdecydował się na bardziej szczegółowe konstrukcji niż bawarski konkurent.
I tak Mercedes będzie korzystał z platformy przednionapędowej dla modeli A i B oraz tylnonapędowej dla C, E, S i GLK. Trzecia płyta podłogowa powstaje z myślą o SUVach i crossoverach producenta, zaś czwarta posłuży do budowy sportowych aut. Postawienie na ograniczoną ilość platform pozwoli inżynierom i projektantom na skupienie się na innych elementach samochodu. W ten sposób zaoszczędzi się sporo czasu i pieniędzy. Mamy jednak wrażenie, że jako klienci nie odczujemy zbytnio szykowanych zmian.