Maszyna z numerem 50 będzie się z pewnością rzucała w oczy. Samochód otrzymał bowiem dość niecodzienne malowanie. Zamiast klasycznego żółtego lakieru maszyna ma malowanie nawiązujące do ulicznych graffiti. Co więcej wykonano je z folii odbijającej światło po zmroku.
Corvette C7.R będzie więc się rzucać w oczy. Projekt malowania wykonał uliczny artysta Ramzi Adek. Samochód poprowadzą Christian Philippon, Romain Brandela, and Fernando Rees. Zastosowanie takich barw jest dość osobliwe i bardzo efektowne. Ciekawe tylko, czy samochód nie będzie zbyt przeszkadzał innym kierowcom. Przekonamy się już za dwa tygodnie.