A tak na poważnie w Holandii pewien roztargniony kierowca nie trafił w drogę wjechał do kanału. Sytuacja miała miejsce w Rotterdamie i przysporzyła rozrywki mieszkańcom miasta. Kierujący niemieckim SUVem z niewiadomych przyczyn wjechał do wody.
Kierowca podróżował sam i wydostał się bez problemów z tonącego auta. Audi Q5 wcześniej uderzyło zapewne w barierki co spowodowało delikatne uszkodzenia pasa przedniego i szyby. Cóż szkoda samochodu i pozostaje mieć nadzieję, że nie trafi on na rynek wtórny jako mało używany i bezwypadkowy.