Audi nie spodziewało się tak fatalnej sprzedaży i teraz porzuciło swoją ekologiczną limuzynę. Niedawno A6 przeszło solidny lifting, ale marka milczała na temat hybrydowej odmiany. Teraz wszystko stało się jasne. Audi po ciuchu zrezygnowało ze tej wersji.
Powodem była oczywiście opłacalność. Produkcja auta, które się praktycznie nie sprzedaje jest głupotą. Po trzech latach dotarło to do władz Audi. Trochę szkoda, że marka słynąca z nowych technologii dała tak słaby popis na rynku hybryd.
Audi A6 Hybrid posiadało 2-litrowy motor TFSI o mocy 211 KM. Współpracował z nim motor elektryczny o mocy 45 KM. Razem zestaw oferował 245 KM i 480 Nm. To się przekładało na przyspieszenie do setki rzędu 7,3 s. Jeżeli popatrzymy na spalanie 6,2 l/100 km i dystans na silniku elektrycznym wynoszący 3 km to od razu widać, że coś nie poszło. Pozostaje więc pytanie na co liczyli w Audi skoro tańsze diesle miały znacznie lepsze parametry.