Aston Martin Lagonda widoczny na zdjęciach został przetransportowany do Omanu, gdzie prawdopodobnie przejdzie szereg ostatnich testów. Limuzyna już teraz prezentuje się wyśmienicie i znacząco odbiega od innych aur marki.
Mimo sporych różnic stylistycznych zachowano detale charakterystyczne dla Astona. Mamy tu duży grill, znajome przetłoczenia i tylne światła. Wszystko zgrabnie wpisane w klasyczną linię limuzyny. Aston Martin Lagonda powstanie w ilości niespełna 100 egzemplarzy i będzie oferowany głównie na Bliskim Wschodzie.
Pod maska limuzyny znajdziemy 6-litrowe V12 o mocy około 600 KM. Motor pozwoli przyspieszyć limuzynie do setki w 4,2 sekundy. Pomoże w tym dopracowana 8-biegowa skrzynia. Dostawy pierwszych egzemplarzy mają ruszyć początkiem przyszłego roku. Szkoda, że Aston Martin Lagonda nie wejdzie do stałej oferty brytyjskiej marki.