Arrinera Hussarya GT jest najlepszym dowodem na to, że polska marka się nie poddaje i mimo wielu kłód po drodze zamierza wydać na świat polskie superauto. Wyścigowy model został przygotowany zgodnie ze specyfikacją FIA GT4, a więc może spokojnie konkurować z najlepszymi na torach.
Jak widać po zdjęciach nadwozie wygląda spektakularnie i posiada rozbudowana aerodynamikę. Ma ona utrzymać wóz na torze gdy do głosu dojdzie 6.2-litrowy silnik V8 o mocy 430 KM. To przy wadze 1249 kg gwarantuje niezłe osiągi. Cała konstrukcja opiera się o konstrukcję rurową obłożoną nadwoziem z aluminium, kevlaru i włókna węglowego.
Za zatrzymywanie odpowiada układ hamulcowy Alcon z 380-milimetrowymi tarczami. Producent postawił na zawieszenie wyścigowe opracowane przez firmę Ohlins. Arrinera Hussarya GT ma powstawać w liczbie około dwóch, trzech rocznie. Cena ma wynieść 185 000 dolarów, ale nim zostanie uruchomiona sprzedaż auto musi przejść serię testów homologacyjnych. Pamiętajmy też, że ciągle czekamy na debiut drogowej wersji.