The Wall Street Journal dotarł jednak do informacji jakoby na termin debiutu nowej zabawki z jabłuszkiem wyznaczono 2019 rok. Co ciekawe pracownicy Apple w wywiadach podkreślają, że ten termin jest bardzo optymistyczny, a jego spełnienie raczej nie będzie możliwe.
Magazyn donosi też, że auto Apple będzie pojazdem elektrycznym pozbawionym w pełni autonomicznego systemu. Pierwsze zapowiedzi mówiły o w pełni inteligentnym i samodzielnym pojeździe. Jednak Apple raczej nie zdąży z dopracowaniem odpowiedniej technologii. Tak czy inaczej ciągle zastanawiamy się, czy samochód Apple jest nam potrzebny. Prawdopodobnie nie, ale jak nas nauczyła przeszłość nie brakuje na Ziemi ludzi, którzy kupią wszystko co będzie miało nadgryzione jabłko na obudowie czy karoserii.