Nowa Włoszka zadebiutowała w Genewie i jest piękniejsza od coupe. Zacznijmy od dachu. Zastąpiono go materiałowym odpowiednikiem przypinanym do masywnego pałąka i przedniej szyby. Automatycznie przeprojektowano tył gdzie znalazł się spojler z włókna węglowego z wbudowanym światłem stop.
Delikatnym zmianom poddano zderzaki, ale nas cieszy najbardziej zmiana reflektorów z przodu. Projektanci naprawili błąd z coupe i zastosowali przeszklone klosze zamiast tandetnych plastików z wciśniętymi diodami. Warto podkreślić, że mimo wzmocnień nadwozia Alfa Romeo 4C Spider jest tylko 60 kilogramów cięższa od coupe.
Nie zmieniono napędu, a więc pod maską gości turbodoładowany benzyniak 1,75 l generujący moc 240 KM i 350 Nm momentu obrotowego. Napęd trafia na tył za pośrednictwem dwusprzęgłowej przekładni TCT. Osiągi są identyczne, jak w przypadku coupe i oferują sprint do setki w 4,5 sekundy i v-max przeszło 250 km/h. Na koniec dodajmy ciekawostkę, czyli wydech firmy Akrapovic. Ma on zapewnić fantastyczny dźwięk pieszczący nasze zmysły podczas jazdy. Oj jest bardzo dobrze. Taką Alfę kochamy!