Podczas próbnego lotu niedaleko Nitra Janikovce latający samochód runął na ziemię. W tej chwili nie są znane przyczyny wypadku, ale producent musi bardzo szczegółowo przeanalizować sprawę. Najważniejsze, że podczas wypadku nikt nie zginął. Pilot oblatywacz, Stefan Klein zdążył użyć spadochronu i doznał tylko kilku pomniejszych zadrapań.
W zależności od przyczyn wypadku rozwój AeroMobila może się przedłużyć. Nie należy jednak wpadać w panikę. Wypadki podczas testów nowych konstrukcji latających nie są niczym nadzwyczajnym. Najważniejsze to teraz ustalić przyczyny i je wyeliminować. Miejmy nadzieję, że producent upora się z problemami, a pierwszy latający samochód faktycznie będzie niedługo szybował nad naszymi głowami.