Nissan Leaf All-Terrain EV nie będzie dostępny w sprzedaży. Za to ma pokazać, że jak się chce to i Leaf może być rajdówką. W tym celu specjalnie zbudowany pojazd pojedzie w imprezie noszącej nazwę Mongol Rally. A polega ona na przejeździe z Londynu do Mongolii. A wszystko po dość nieprzyjaznych drogach, a raczej często ich braku.
Prezentowana maszynka ma pokonać 10 000 mil jeżdżąc głównie po szutrowych drogach. A do tego poszukując źródeł zasilania. Z tym drugim może być problem, ale jeżeli chodzi o samą jazdę to Nissan Leaf All-Terrain EV prezentuje się dość okazale.
Auto zmodyfikowała firma RML Group odpowiadająca za wiele sportowych projektów Nissana. I tak zawieszenie podniesiono stosując rajdowe elementy. Podwozie otrzymało płyty ochronne, a wzmocnione hamulce zasłaniają felgi Speedline SL2 Marmoraz oponami Maxsport RB3. We wnętrzu wyrzucono kanapę z tyłu, a na dachu zagościł kosz na koło zapasowe oraz LEDową belkę.
Nissan Leaf All-Terrain EV prezentuje się po prostu nieźle. Musimy się powoli pogodzić z tym, ze za jakiś czas tak będą wyglądały auta do zabawy. Głośne i warczące auta powoli odchodzą w zapomnienie.