​Nissan Leaf All-Terrain EV: Elektryczny model zmieniony w drogową rajdówkę

Nissan Leaf All-Terrain EV nie będzie dostępny w sprzedaży. Za to ma pokazać, że jak się chce to i Leaf może być rajdówką. W tym celu specjalnie zbudowany pojazd pojedzie w imprezie noszącej nazwę Mongol Rally. A polega ona na przejeździe z Londynu do Mongolii. A wszystko po dość nieprzyjaznych drogach, a raczej często ich braku.

Prezentowana maszynka ma pokonać 10 000 mil jeżdżąc głównie po szutrowych drogach. A do tego poszukując źródeł zasilania. Z tym drugim może być problem, ale jeżeli chodzi o samą jazdę to Nissan Leaf All-Terrain EV prezentuje się dość okazale.

Auto zmodyfikowała firma RML Group odpowiadająca za wiele sportowych projektów Nissana. I tak zawieszenie podniesiono stosując rajdowe elementy. Podwozie otrzymało płyty ochronne, a wzmocnione hamulce zasłaniają felgi Speedline SL2 Marmoraz oponami Maxsport RB3. We wnętrzu wyrzucono kanapę z tyłu, a na dachu zagościł kosz na koło zapasowe oraz LEDową belkę.

Nissan Leaf All-Terrain EV prezentuje się po prostu nieźle. Musimy się powoli pogodzić z tym, ze za jakiś czas tak będą wyglądały auta do zabawy. Głośne i warczące auta powoli odchodzą w zapomnienie.

Daj znać o nas znajomym

Gry na Switcha po polsku!

Jednym z największych problemów gier na Nintendo Switch jest brak polskich wersji językowych. Panuje przekonanie, że na hybrydowej konsoli nie pogramy w języku Mickiewicza. To mylne stwierdzenie, ale niestety spolszczonych gier faktycznie jest mało. Postanowiliśmy zaprezentować kilka ciekawych gier na Nintendo Switch w polskiej wersji językowej.

Problem braku polskich wersji językowych boli szczególnie w przypadku gier od samego Nintendo. Topowe marki Japończyków są dostępne na naszym rynku głównie w języku angielskim. To szczególnie dziwi biorąc pod uwagę, że większość gier wielkiego N ma znikomy voice acting, a spora część ich gier celuje w młodszego odbiorcę. Niemniej ostatnio Nintendo szukało do pracy tłumaczy, więc może jest nadzieja. Zapewne nie dla gier na Switcha, ale może jego następcy.

Tymczasem skupmy się na grach po polsku na Nintendo Switch. Postaramy się pokazać na przykładach, że gracze nie znający angielskiego będą mieli w co grać na hybrydowej konsoli. Oczywiście nie trzeba wspominać o takich rodzimych szlagierach, jak Wiedźmin 3: Dziki Gon, czy Kangurek Kao, które mogą się pochwalić pełnym polskim dubbingiem. Bez przeciągania poniżej prezentujemy gry dla starszych i młodszych graczy na Nintendo Switch z polską wersją językową. W tym miejscu zach

Czym jest drift?

Drift jest niezwykle widowiskową formą motorsportu, o której słyszało wielu, ale nie każdy wie czym tak naprawdę jest ten sport. Tak, mowa o sporcie, ponieważ małolaty upalające swoje BMW na parkingu pod marketem, właściciele Subaru latający bokami na śniegu i chłystki katujące swojego Golfa "na ręcznym" to nie drifterzy.

Co prawda drift wywodzi się z nielegalnych wyścigów, ale szybko zyskał taką popularność, że stał się oficjalnym sportem motorowym. Dziś jest to jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin, a profesjonalni drfterzy są prawdziwymi gwiazdami. Czym jest więc drift? Jak wyglądają zawody, co trzeba umieć i czy każdy może być drifterem? Przybliżmy sobie dyscyplinę, której oglądanie powoduje opad szczęki z wrażenia.

Przede wszystkim drift wymaga odpowiednich umiejętności pozwalających kierowcy na jazdę w kontrolowanym poślizgu. Do tego też konieczne są specjalnie przygotowane samochody znacząco różniące się od tych widywanych na drogach. Założenie wielkiego spojlera w seryjnym BMW E36 nie wystarczy. Auta do driftu to techniczne perełki pozwalające wykorzystać do granic możliwości znane nam prawa fizyki. Zacznijmy jednak od początku.

Czym jest drift? - początki jazdy poślizgami

Drift wywodzi się z Japonii, gdzie młodzi kierowcy upalali swoje tylnonapędowe maszyny na g&oacu

Hurtan Grand Albaycin - hiszpański roadster w stylu retro

Myśląc o hiszpańskiej motoryzacji mamy przed oczyma Seata no i od jakiegoś czasu Cuprę. Jednak na Półwyspie Iberyjskim funkcjonują także inne marki wydające na świat takie perły, jak Hurtan Grand Albaycin. Omawiany pojazd jest pokazem siły hiszpańskich stylistów, którzy na japońską Mazdę MX-5 nałożyli nadwozie w stylu starych brytyjskich roadsterów. Całość jest bardzo osobliwa i zdecydowanie nie spodoba się każdemu.

Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że mamy do czynienia z nowym modelem firmy Mitsuoka, ale ta maszyna jest japońska tylko w połowie. Za bazę technologiczną posłużyła bowiem Mazda MX-5. Hiszpańscy projektanci zadbali zaś o wyjątkowe nadwozie i luksusowe wnętrze. Całość prezentuje się naprawdę oryginalnie, a za oryginalność trzeba odpowiednio zapłacić. Przyjrzyjmy się więc szczegółom.

Hurtan Grand Albaycin - odważny design w stylu retro

Trzeba przyznać, że to co wyszło spod pióra hiszpańskich projektantów jest naprawdę odważne. Warto jednak zaznaczyć, że inspiracje są faktycznie widoczne na pierwszy rzut oka. Wzorem dla designerów były bowiem sportowe roadstery z Wielkiej Brytanii sprzed kilku dekad.

Inspiracje widać w obłych błotnikach, okrągłych reflektorach czy charakterystycznym grillu. Faktycznie cała sylwetka bardzo dobrze symuluje klasyczne

DJI Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom - drony dla filmowców

DJI nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne drony zaspokajające konkretne potrzeby. Modele Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom są propozycjami dla osób szukających kompaktowych latających gadżetów pozwalających na wykonywanie skomplikowanych ujęć.

Pierwszy z dronów może się pochwalić zaawansowaną kamerą L1D-20c marki Hasselblad, zaś drugi został wyposażony w kamerę z obiektywem 24-48 mm. DJI Mavic 2 Pro korzysta ze wspomnianej kamery marki Hasselblad, którą umieszczono na trzyosiowym gimbalu. Kamera korzysta z 1-calowej matrycy CMOS o rozdzielczości 20 Mpix. Ta pozwala na pracę w zakresie czułości ISO 100-6400 w trybie wideo. Zastosowany obiektyw obejmuje pole widzenia o promieniu 77 stopni. Przysłona pozwala na regulację w zakresie f/2,8-11.

DJI Mavic 2 Pro daje możliwość filmowania w jakości 4K (10-bit HDR). Kamera obsługuje format H.265/HEVC. Producent zadbał o automatyczny tryb hyperlapse. Wykorzystana bateria pozwala na lot przez około 31 minut na jednym ładowaniu. W trybie Sport dron osiągnie prędkość 72 km/h. O bezpieczeństwo w locie zadba funkcja wielokierunkowego wykrywania przeszkód czy ActiveTrack 2.0. Transmisja wideo OcuSync 2.0 ma zasięg 5 km.

Jaki czytnik e-booków wybrać?

Chcesz więcej czytać, ale kilka kwestii nie daje ci spokoju. W domu mnie masz miejsca na masę książek, a i ciężko nosić opasłe tomiszcza przy sobie w drodze do pracy, czy podczas wycieczki w plener? No to potrzebujesz pomocy elektroniki, a my spieszymy z podpowiedziami, jaki czytnik e-booków wybrać?

Czytniki e-booków mają wiele zalet i pozwalają oddać się wciągającym lekturom praktycznie w każdym miejscu i sytuacji. Dziś podpowiemy na co zwracać uwagę wybierając czytnik e-booków. Nie będziemy jednak polecać konkretnych modeli. Na podstawie naszych porad będziesz w stanie wybrać interesujący model i do strzału zlokalizować w sklepie urządzenie, które jest ci potrzebne. No to bez przeciągania pomówmy sobie o sprzęcie do czytania elektronicznych książek.

Zalety czytników e-booków

Zacznijmy od korzyści jakie użytkownicy czerpią z posiadania czytników e-booków. Przede wszystkim takie urządzenia pozwalają nam czytać książki w postaci elektronicznej, a także komiksy, mangi, czy dokumenty. Co więcej spora część urządzeń oferuje obecnie dostęp do sieci internetowej i przeglądarek. Wszystko to na ekranie symulującym wygląd papieru, dzięki czemu wzrok nie męczy się tak szybko, jak w przypadku tabletów czy smartfonów.

Walentynki dla geeków

Walentynki zbliżają się wielkimi krokami i zastanawiacie się, jak geekowsko spędzić ten dzień? Nie każdy ma ochotę oglądać oklepaną komedię romantyczną, iść na przesłodzoną kolację i obrzucać się różami czy czekoladkami w obowiązkowym czerwonym pudełku. Mamy kilka pomysłów na walentynki w stylu geeków!

Skoro Walentynki są świętem zakochanych to zakładamy, że chcecie spędzić ten dzień ze swoimi połówkami. Szukając porad na taki wieczór solo, chyba musicie zaglądnąć w inne piwnice internetu. Natomiast jeśli macie już przesyt oklepanych metod świętowania tej skomercjalizowanej do bólu okazji to mamy pomysły na aktywności, które spodobają się każdej parze geeków. Zapraszamy na krótki przegląd zabaw romantycznych inaczej.

Emocjonujący wieczór z konsolą lub PC

Walentynki przed ekranem kojarzą się większości z oglądaniem ckliwej komedii romantycznej. Nie ważne jaki tytuł wybierzecie, one wszystkie są takie same. Oni zakochują się od pierwszego wejrzenia, dochodzi do kłótni bo nikt w uniwersum komedii romantycznych ze sobą nie rozmawia, po czym szczęśliwie schodzą się w strugach deszczu. Bleeee. Przepraszamy, dodajmy jeszcze, że w polskich komediach 90% filmu to reklama. Czas przed ekranem można spożytkować inaczej.

Gry k

Opel Manta wraca jako ElektroMOD

Opel Manta był niegdyś autem rozbudzającym fantazję. Niemieckie coupe odnoszące sukcesy na rajdowych trasach. Alternatywa dla ówczesnych najdroższych sportowych samochodów stała się pojazdem kultowym w pewnych kręgach i teraz Manta powraca jako GSe ElektroMOD.

Niemiecka marka na fali popularności elektryków oraz trendów na retro pokazała swoją współczesną wizję Manty. Efektowne coupe w klasycznej linii nadwozia, detalach nawiązujących do oryginału i oczywiście z napędem elektrycznym. Elektryfikacja może mieć wielu wrogów, a tempo z jakim producenci rzucili się na nowy napęd budzi wątpliwości, ale jedno trzeba przyznać. Dzięki elektrykom wraca wiele kultowych modeli.

Opel Manta GSe ElektroMOD - klasyk w nowej odsłonie

Producent zdecydował się zachować niemal niezmienione oryginalne nadwozie. Firma zdecydowała się na wykonanie restmoda pokazującego, że klasyczna motoryzacja może współistnieć z elektryfikacją. Szczerze mówiąc nie mamy nic przeciwko takim projektom. Szczególnie, że Opel Manta GSe ElektroMOD wygląda fenomenalnie.

Opel Manta GSe ElektroMOD posiada w większości oryginalne nadwozie. Projektanci usunęli jednak zderzaki, a nadkola wypełnili 17-calowymi kołami z felgami Ronal. Tylny pas zmodyfikowano przez dodanie LED-owych świateł. Natomiast przedni

Bentley Blower - wskrzeszony klasyk

Dzisiejsze samochody są najczęściej efektem prac księgowych, a nie inżynierów i artystów. W efekcie współczesna motoryzacja straciła swojego ducha, który przed wiekiem przyciągał ludzi do czterech kółek. Oczywiście bywają wyjątki od tej reguły, ale i tak nowym samochodom brakuje tego czegoś. Chyba dlatego ostatnio klasyki cieszą się taką popularnością, a producenci często wypuszczają krótkie serie swoich najlepszych maszyn. Bentley Blower jest jednym z takich wskrzeszonych pojazdów.

Bentley Blower święcił wyścigowe sukcesy w latach 20-tych XX wieku. Teraz po stu latach powróci na drogi. Brytyjska marka zdecydowała się wskrzesić legendarną wyścigówkę w postaci krótkiej serii 12 fabrycznie nowych egzemplarzy. Firma zbuduje tuzin tych wyjątkowych samochodów zgodnie ze sztuką produkcji sprzed wieku.

Bentley Blower - powrót legendy

Brytyjczycy przepracowali już około 40 tysięcy godzin przy projekcie odrodzonego Blowera. W ostatnich latach w firmie zrodził się pomysł wypuszczenia krótkiej serii samochodu, którym Tim Birkin ścigał się na początku minionego stulecia. Projekt jest już w zaawansowanej fazie dzięki czemu

Recenzja PocketBook Verse

Ostatnio czas na czytanie książek znajduję głównie w nocy przed położeniem się spać. W takiej sytuacji mogę korzystać z lampki do czytania, co też robiłem lub postawić na czytnik e-booków. Szczęśliwym trafem miałem okazję przetestować taki gadżet, więc zapraszam na recenzję czytnika PocketBook Verse.

Czytnik e-booków chodził za mną od dłuższego czasu i nadarzyła się okazja, aby sprawdzić takie urządzenie. PocketBook Verse trafił na rynek jako zastępstwo za model Touch Lux 5, ale jako że nie miałem okazji obcować z poprzednikiem to nie znajdziecie tu porównania obu modeli. Natomiast chciałbym opowiedzieć, jak mi się czyta na tym urządzeniu i czy spełniło moje oczekiwania. Zapraszam do lektury.

PocketBook Verse – wygląd i wykonanie

PocketBook Verse waży 182 g i patrząc na sucho na tę liczbę spodziewałem się bardzo lekkiego w odczuciu urządzenia, tymczasem czuć je w ręce. Nie oznacza to, że jest ciężki i jego trzymanie męczy, ale powoduje wrażenie obcowania z solidnym sprzętem a nie plastikową zabawką. Ekran o przekątnej 6 cali otaczają dość szerokie ramki, co pozwala wygodnie chwycić czytnik i ułożyć kciuk na froncie bez zasłaniania części ekranu. Natomiast przez tę szerokość może czasem braknąć nam palca do kliknięcia czegoś na dotykowym ekranie.

Defender Fobos GK-011 - recenzja

Jaką tanią klawiaturę mechaniczną 60% wybrać? Takie pytanie pojawiło się jakiś czas temu w mojej głowie. Szukałem bowiem peryferium do pisania oraz sporadycznego grania. Wśród różnych ofert często pojawiał się jeden model i dziś chciałbym wam o nim opowiedzieć. Zapraszam na recenzję klawiatury Defender Fobos GK-011.

Zacznijmy od tego, dlaczego sięgnąłem po klawiaturę mechaniczną. Otóż konfigurując komputer kuzyna miałem okazję trochę poklikać na mechaniku i doszedłem do wniosku, że może by mi się na takiej klawiaturze dobrze pisało. Na co dzień pracuję na modelu Logitech MX Keys Mini, czyli nisko profilowej klawiaturze, która spisuje się naprawdę fantastycznie. Mimo wszystko to klikanie mechanika było kuszące. Nie chciałem jednak sprawdzać na drogim urządzeniu, czy mi spasuje czy nie. No i tak właśnie po krótkich poszukiwaniach wybrałem model Defender Fobos GK-011. Spełniał wszystkie wymogi, czyli posiadał mechaniczne przełączniki, podświetlenie i miał format 60%. Na papierze wszystko czego potrzebowałem. Czy w praktyce też nie pozostawił nic do życzenia? Zapraszam do lektury!

Co musisz wiedzieć o klawiaturze Defender Fobos GK-011?

Defender Fobos GK-011 jest modelem bezprzewodowym w formacie 60% i posiada 61 klawiszy. Klawiatura nie korzysta z bloku

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.