BMW M5 z Johanem Schwartzem jechało driftem przez osiem godzin. W tym czasie pokonało przeszło 2000 okrążeń przejeżdżając 374,17 km. Dla kierowcy była to druga próba bicia rekordu. Pierwszy raz w 2013 roku instruktor jazdy marki pokonał 82,51 km. Tamten rekord w międzyczasie pobiła Toyota. Ostatni raz w 2017 roku z wynikiem 165,04 km.
Przy okazji BMW pobiło inny interesujący rekord. A mianowicie podczas driftu konieczne było zatankowanie auta. Ekipa odpowiadająca za bicie rekordu postanowiła wykonać tankowanie w czasie driftu. Kierowcy BMW nie tylko wykonali fenomenalny manewr, ale też ustanowili rekord 63,16 km driftu w tandemie. Nie pozostaje nam nic, jak pogratulować efektownych rekordów. Czekamy teraz na odpowiedź konkurencji.