Audi A8 korzysta z najnowszych rozwiązań stylistycznych marki. To oznacza bardzo ostre linie, nowoczesne światła diodowe oraz gigantyczny grill, który szczerze mówiąc wygląda niezbyt urodziwie. Jednak fanom najnowszych Audi zapewne się spodoba.
Producent wykorzystał nowy 48-voltowy system elektryczny i całą masę technologii. Audi A8 zdecydowanie nie jest autem, które będzie się dało naprawić tradycyjnymi narzędziami. Tutaj będzie potrzebny sztab informatyków. Oprócz najnowszych systemów bezpieczeństwa mamy tu do czynienia z adaptacyjnym elektromechanicznym zawieszeniem czy systemem autonomicznej jazdy poziomu 3.
Wspomniane zawieszenie jest sprzężone z jednostkami elektrycznymi oraz z systemem kamer. Te analizują nawierzchnię i przekazują dane do silniczków umożliwiających dostosowanie charakterystyki zawieszenia do jak najłagodniejszego wybrania nierówności i dziur. Na autostradach do prędkości 60 km/h A8 może przejąć całkowitą kontrolę nad jazdą. Przypominamy jednak, ze w tym wypadku trzeba być gotowym do przejęcia kontroli, a nie pić kawkę na tylnej kanapie. Posiadacze Tesli wiedzą co nieco o autonomicznej jeździe.
Audi A8 ma być oferowany z dwoma silnikami V6 turbo: 3.0 TDI oraz 3.0 TFSI o mocach odpowiednio 286 KM i 340 KM. W ofercie ma się pojawić także 4.0 TDI V8 o mocy 435 KM oraz 4.0 V8 o mocy 460 KM. Wisienka na torcie będzie topowa odmiana S8 z motorem W12 o pojemności 6 litrów.
Audi A8 będzie też dostępny w wersji A8 L e-tron quattro. Tutaj dostaniemy połączenie 3-litrowego TFSI z silnikiem elektrycznym. Łącznie zestaw wygeneruje 449 KM. Na samym prądzie limuzyna pokona standardowe 50 km. Audi A8 w Niemczech został wyceniony na 90 600 euro. Za wersję przedłużaną A8 L trzeba wyłożyć 94 100 euro.