PlayStation 5 czy Xbox Series X - którą konsolę kupić?

PlayStation 5 czy Xbox Series X? To pytanie od pewnego czasu spędza sen z oczu graczom. Oczywiście na świecie nie brakuje fanów konkretnych platform nie zważających na to co zaoferuje Sony czy Microsoft, ponieważ i tak wybiorą markę konsoli, której od lat budują w domu ołtarzyk. Oni już dawno zdecydowali, ale jeżeli Ty nie posiadasz w domu pokoju ubranego w błękitne lub zielone barwy i chcesz po prostu zagrać w gry to poniższy tekst powinien Cię zainteresować!

W tym roku Sony oraz Microsoft wytoczyły ciężkie działa prezentując swoje najnowsze konsole. Zmiana generacji wzbudza wiele emocji, a pierwsze prezentacje organizowane przez koncerny były... porażką. Sony zapowiedziało na początku kilka gier, ale w zasadzie żadna z zapowiedzi nie robiła naprawdę imponującego wrażenia. Za to nic nie mówiono o samej konsoli PS5 poza tym, że będzie mieć szybki dysk SSD. Microsoft z kolei chwalił się mocą Xboxa Series X i zapomniał, że gracze przede wszystkim chcą grać na konsoli. Pierwsze prezentacje gier wiały nudą.

Sytuacja się zmieniła i w ostatnim czasie w końcu pokazano "mięsko" mające zachęcać graczy do wydania pieniędzy na konkretne sprzęty. PlayStation 5 i Xbox Series X wyszły z cienia. Poznaliśmy ceny, część gier, dodatkowe usługi oraz wygląd konsol. Różnic jest naprawdę wiele, a wybór platformy nie będzie łatwy. Spróbujmy więc odpowiedzieć na pytanie, PlayStation 5 czy Xbox Series X?

PlayStation 5 czy Xbox Series X - cena i data premiery

Nie da się ukryć, że dla wielu graczy decydująca będzie cena nowych konsol. W tej kwestii producenci przygotowali kilka zaskoczeń, ale najpierw skupmy się na dacie premiery. Okazuje się bowiem, że premiery będą od siebie odległe o zaledwie kilka dni, więc ten aspekt nie wpłynie zbytnio na podejmowanie decyzji o zakupie. Praktycznie od razu będziemy mogli skorzystać z PS5 lub Xboxa Series X.

Premiera Xbox Series X - 10 listopada 2020 roku

Premiera PlayStation 5 - 12 listopada 2020 roku w USA, Korei Płd. oraz Japonii i 19 listopada na całym świecie

Ceny sprzętu są niezwykle ważne w walce o klientów z czego zdają sobie sprawę największe koncerny. Widać to po kwotach, jakie przyjdzie nam zapłacić za PlayStation 5 i nowego Xboxa. Ceny są niższe niż przewidywano, co jest pozytywnym zaskoczeniem, a do tego obie konsole będą dostępne w tańszych wersjach.

Cena PlayStation 5 - 2299 zł (499 dolarów/499 euro)
Cena PlayStation 5 Digital Edition - 1849 zł (399 dolarów, 399 euro)

Cena Xbox Series X - 2249 zł (499 dolarów, 499 euro)
Cena Xbox Series S - 1349 zł (299 dolarów, 299 euro)

Jak widać ceny na premierę nie są drastycznie wysokie, a tańsze wydania konsol mogą faktycznie zainteresować klientów. Różnice między wersjami omówię nieco niżej, ponieważ są one niezwykle istotne. Szczególnie w przypadku Xboxów.



PlayStation 5 czy Xbox Series X - wygląd konsol

Wiele osób kupuje oczami, a kolejna generacja konsol pod względem designu jest mocno dyskusyjna. Nie da się ukryć, że każda z firm celuje w zupełnie inne gusta. Pierwszy swój sprzęt pokazał Microsoft i Xbox Series X od razu stał się obiektem żartów. Wielka, czarna kostka przypominała lodówkę. Na pierwszych grafikach bez odpowiedniej perspektywy rysował się obraz prawdziwego topornego kolosa.

Xbox Series X stawia na prostotę i minimalizm designu. Jego bryła może być niestety ciężka do upchania w okolicach telewizora. Nieco lepiej prezentuje się smuklejszy Xbox Series S.

Wymiary konsoli Xbox Series X: 15,1 x 15,1 x 30,1 cm
Wymiary konsoli Xbox Series S: 6,5 x 15,1 x 27,5 cm

Podczas, gdy gracze śmiali się z minimalistycznego designu "zielonej" konsoli to Sony postanowiło zaszokować świat wyglądem PlayStation 5. Japońska firma przedstawiła urządzenie wyglądające niczym makieta wieżowca mającego stanąć w Dubaju. PS5 stawia na smukłe linie mające zamaskować dość sporą konstrukcję. Nowoczesny design może się podobać, choć nie do każdego salonu będzie pasowała biała wieża. Póki co nie ujawniono oficjalnych wymiarów konsoli, ale nieoficjalnie mówi się, że PS5 może być naprawdę duże.

Nieoficjalne wymiary PlayStation 5: około 39 x 26 x 10 cm

Kwestie wyglądu są już sprawą indywidualną każdego klienta. O gustach się nie dyskutuje i zarówno wygląd Xboxa Series X, jak i PlayStation 5 znajdzie swoich zwolenników.


PlayStation 5 czy Xbox Series X - porównanie mocy konsol

Od pierwszych zapowiedzi Microsoft i Sony podkreślają, że tworzą naprawdę mocne konsole. Na pierwszy rzut oka specyfikacje będą dość podobne, ponieważ oba urządzenia korzystają z 8-rdzeniowych procesorów AMD Zen 2 i kart graficznych AMD RDNA 2. Różnice zajdą w detalach i tak Xbox Series X pochwali się taktowaniem procesora 3,8 GHz i grafiką z 52 jednostkami obliczeniowymi o taktowaniu 1,825 GHz. W PS5 te wartości wyniosą odpowiednio 3,5 GHz oraz 36 jednostek o taktowaniu 2,23 GHz.

W obu konsolach znajdziemy 16 GB RAM GDDR6 oraz szybkie dyski SSD. W PlayStation 5 pojemność dysku ma wynieść 825 GB, a nie 1 TB, jak u konkurenta, ale za to nośnik ma być szybszy. Zarówno nowy Xbox, jak i PS5 mają wyświetlać obraz w 8K, a do tego obsługiwać gry w 4K przy 60 fps na sprzęcie Sony i 60-120 fps na platformie Microsoftu.

W zapowiedziach mogliśmy usłyszeć nie raz o teraflopach, czyli mocy obliczeniowej konsol. Microsoft chwali się, że Xbox Series X będzie najmocniejszą konsolą w historii z mocą obliczeniową wynoszącą 12 teraflopów. PlayStation 5 ma oferować 10,28 teraflopów. Trzeba jednak mieć na uwadze, że faktyczna jakość gier, ich wygląd oraz optymalizacja będą zależały od oprogramowania konsol oraz pracy deweloperów. W tym miejscu trzeba się przyjrzeć tańszym wersjom konsol.

PlayStation 5 Digital Edition vs Xbox Series S - porównanie słabszych wersji

Sony i Microsoft podeszły na zupełnie różne sposoby do przygotowania swojej oferty konsol. Obie firmy przedstawiły tańsze wersje konsol, ale różnice między nimi są astronomiczne. Japoński koncern zdecydował się na nieco smuklejszą konstrukcję pozbawioną napędu BluRay. Tym samym PlayStation 5 Digital Edition pozwoli graczom jedynie na odpalanie gier zakupionych cyfrowo. Spora część graczy już teraz kupuje tylko wydania cyfrowe, więc taka konsola może się okazać trafionym pomysłem.

Podobnego kroku spodziewano się po Microsofcie, ale ten poszedł o kilka kroków dalej. Xbox Series S nie tylko nie posiada napędu optycznego, ale jest też wyraźnie słabszą konsolą. Mamy tu obsługę rozdzielczości 1440p i mniejszy dysk twardy. Zasadniczo więcej mocy będzie miał obecny Xbox One X, ale w przeciwieństwie do niego nowa konsola tańsza od topowego modelu o 900 zł odpali gry kolejnej generacji.

Trzeba przyznać, że posunięcie Microsoftu jest naprawdę interesujące. Firma rzuci na rynek sprzęt da mniej majętnych graczy, który choć nie zagwarantuje pełnych fajerwerków graficznych to pozwoli grać w najnowsze tytuły. Czas pokaże, czy to będzie słuszna droga.


PlayStation 5 czy Xbox Series X - porównanie subskrypcji

Obie firmy oferują użytkownikom możliwość opłacania abonamentu, który jest potrzebny choćby do grania online. Zapewne po premierze konsol pewne szczegóły się pozmieniają, ale obecnie wiadomo, że posiadacze PlayStation Plus otrzymają pakiet ekskluzywnych gier z PS4 w wersji na PS5. Do tego dochodzi kilka gier miesięcznie za darmo i zniżki w sklepie PS Store.

Microsoft wie, że na polu gier ekskluzywnych jest w tyle od lat, dlatego stawia na usługi. Amerykański gigant kusi abonamentem Xbox Game Pass Ultimate, który za niespełna 60 zł miesięcznie daje dostęp do grania online, czterech gier miesięcznie za darmo, biblioteki ponad 100 gier do ogrania z usługi Game Pass na konsoli i PC oraz możliwość grania z chmury na urządzeniach mobilnych. W listopadzie do abonamentu zostanie wcielona usługa EA dająca dostęp do gier amerykańskiego wydawcy. Wygląda na to, że w przypadku usług to Microsoft ma lepsze karty w ręce. Jednak dla wielu graczy na świecie to gry, a nie usługi decydują o zakupie konsoli.

PlayStation 5 czy Xbox Series X - gry na wyłączność

Sony od czasu prezentacji pierwszego PlayStation wie, co w konsolach jest najważniejsze. Gry na wyłączność to prawdziwa siła japońskiego koncernu. Możemy być pewni, że na PS5 zobaczymy kontynuacje kultowych marek oraz liczne nowe IP będące pozycjami z najwyższej półki jakościowej.

Konsole PlayStation dały nam takie kultowe serie, jak God of War, Uncharted, Gran Turismo i wiele innych. Na konsoli Sony zagramy w przygody Spider-Mana i poznamy dalsze losy Racheta i Clanka. PlayStation 5 z pewnością dostarczy graczom masy fenomenalnych historii.

Microsoft z drugiej strony co generację zapomina o grach ekskluzywnych, a przynajmniej nie przywiązuje do nich takiej wagi. Nie ma się czemu dziwić, skoro firma musi się skupiać na utrzymaniu fanów konsolowych i pecetowych. W przypadku Xboxa Series X raczej nie będzie można mówić o grach na wyłączność. Praktycznie wszystkie będą też dostępne na PC. Mimo to jeżeli kochacie takie marki, jak Forza Motorsport, Forza Horizon, Gears of War czy Halo i lubicie grać na konsoli to nowy Xbox dostarczy Wam zabawy.

Warto nadmienić, że obie konsole będą oferować wsteczną kompatybilność. W przypadku PS5 będziemy mogli odpalić gry z PS4, zaś Xbox Series X pozwoli grać w tytuły ze wszystkich poprzednich konsol. W temacie wstecznej kompatybilności warto też nadmienić, że nowy Xbox będzie współpracował z padami z poprzedniej generacji konsoli.

 


PlayStation 5 czy Xbox Series X - którą konsolę wybrać?

Odpowiedź na powyższe pytanie nie jest łatwa, a przynajmniej nie dla każdego. Moim zdaniem nie ma sensu rozpatrywać samych szczegółów sprzętowych, ponieważ to gry powinny być decydujące. Zanim zdecydujesz o zakupie konsoli zastanów się, czy chcesz się cieszyć historiami z ekskluzywnych tytułów Sony, czy też zależy Ci na markach, które trafią tylko na Xboxa i PC.

Osobiście do tej pory wybierałem sprzęt Microsoftu, ponieważ uwielbiam serię Forza Motorsport, a z czasem pokochałem Forzę Horizon. Jednak gdybym miał więcej czasu na granie to z przyjemnością obok Xboxa postawiłbym PlayStation. Od dawna mam chrapkę na ekskluzywne marki z PS i któregoś dnia na pewno je nadrobię. Obiektywnie nie można powiedzieć czy kupić Xboxa Series X czy PlayStation 5. Decyzja jest kwestią prywatnych predyspozycji gracza, a jeżeli ktoś Wam mówi, że macie wybrać konkretną konsolę bo tak, to ma on poważne problemy ze sobą.

Na koniec napomnę tylko, że nowe gry na obie konsole będą kosztowały prawdopodobnie ponad 300 zł. Jeżeli w tej sytuacji wolicie postawić na rynek wtórny gier to musicie zainwestować w droższe wersje konsol z napędami optycznymi. Tak więc, jaką konsolę przygarniecie?

Daj znać o nas znajomym

Czy warto kupić Nintendo Switch w 2023 roku?

Nintendo Switch jest najsłabszą nową konsolą dostępną na rynku, była przestarzała w dniu premiery i gry na nią są dziecinne. Tak też powtarzałem to jak mantrę, ale na przełomie 2022 i 2023 roku kupiłem „pstryczka”! No i cholibka... zakochałem się!

Z gamingiem jestem związany już niemal dwie dekady. Przynajmniej w odniesieniu do pracy, bo po prostu graczem zostałem ok. 30 lat temu. Nie będę jednak ukrywał, że w ostatnich latach czasu na granie mam mniej, a sporą część uwagi poświęcam planszówkom. Mimo to konsole i PC ciągle są ciągle dla mnie ważne, a tak jak wspomniałem nieco ponad pół roku temu spełniłem swoje marzenie i kupiłem konsolę Nintendo. Zrobiłem to z dwóch powodów. Pierwszym była chęć poczucia tej rzekomej magii wielkiego „N”, a drugim Ring Fit Adventure. O nim opowiem kiedy indziej. Dziś skupię się na tym, czy zakup Nintendo Switch w 2023 roku ma sens i jakie wrażenie na mnie zrobił, czyli graczu starej daty mającym doświadczenie jedynie z Xboxami i PC. No dobra wyżej wspomniałem, że się zakochałem. Jednak chciałbym przedstawić przyczyny takiego stanu rzeczy i wskazać minusy konsoli. No bo wierzcie mi tych nie brakuje! No ale po kolei.

Czym Nintendo Switch mnie zaskoczył?

O Switchu nasłuchałem się wiele, ale co innego oglądać i czytać o c

Jaki kalendarz adwentowy LEGO 2024?

Kolejny rok zleciał nie wiemy kiedy, a to oznacza, że LEGO wypuściło nowe kalendarze adwentowe. W tym roku jest ich sześć, czyli o jeden więcej niż przed dwunastoma miesiącami. Oczywiście nie zabrakło najpopularniejszych marek, więc coś dla siebie znajdą zarówno młodsi, jak i dorośli fani duńskich klocków. Zapraszamy na przegląd kalendarzy adwentowych LEGO na 20924 rok!

Kalendarze adwentowe w czasach naszej młodości kojarzyły się głównie z bombonierkami pełnymi czekoladek. Czasy się zmieniają, a zabawa z codziennym odkrywaniem czegoś nowego znacząco wykroczyła poza smakowitą czekoladkę. Zestawy LEGO to tylko jedna z możliwości, jaką mają osoby szukające podobnej zabawy. Nie brakuje również różnych geekowskich kalendarzy zawierających figurki, gadżety i inne produkty maści wszelakiej. Acz musimy przyznać, że najbardziej podoba nam się trend robienia kalendarzy adwentowych samodzielnie, ale to wymaga czasu i kreatywności. Wracając do klocków zachęcamy do rzucenia okiem na zeszłoroczne zestawy świąteczne, a poniżej prezentujemy kalendarze adwentowe LEGO 2024.

Kalendarz adwentowy LEGO Star Wars 2024 (75395)

Przegląd kalendarzy adwentowych LEGO zaczynamy od zestawu S

Rogogon Węgierski z LEGO

Zestawy LEGO Harry Potter mają różne oblicza i pozwalają graczom nie tylko odtworzyć szkołę magii, ale także konkretne sceny znane z filmów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na regale rozgrywała się dynamiczna sekwencja z Turnieju Trójmagicznego. Zapraszamy na recenzję zestawu LEGO 76406 Rogogon Węgierski.

Rogogon Węgierski jest najgroźniejszym smokiem w Świecie Czarodziejów i jego udział w czwartej części filmu był niezwykle efektowny. W książce nie mieliśmy aż tak barwnej akcji, ale zestawy LEGO bazują na licencji filmowej i tak jest również w przypadku pierwszego zadania Turnieju Trójmagicznego. Jednak nie będę tu rozprawiać o różnicach między książkami i filmami z serii Harry Potter. Zamiast tego podzielę się wrażeniami z układania smoka i postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy warto po niego sięgnąć?

 

Co znajdziemy w zestawie LEGO 76406 Rogogon Węgierski?

 

Warto zacząć od tego, co w ogóle pozwala nam złożyć zestaw z Rogogonem Węgierskim. Oczywistym jest to, że finalnie powstanie smok znany z ekranu filmowej adaptacji książki Harry Potter i Czary Ognia. To bardzo istotna informacja, ponieważ magiczny gad jest w większości brązowy tak, jak jego filmowy odpowiednik. Książkowy smok budził grozę między

Harry Potter - przegląd gier

Harry Potter: Quidditch Champions trafi na konsole i komputery PC już 3 września bieżącego roku. Potterheadzi w końcu doczekają się nowej gry ze swoją ulubioną dyscypliną sportu, której zabrakło w tak dobrze przyjętym Hogwarts Legacy. W takiej sytuacji to chyba dobry moment, aby przypomnieć wam jakie gry w świecie Harry'ego Pottera zostały wydane do tej pory. A jest ich naprawdę sporo!

Gry na licencji Harry'ego Pottera dla wielu graczy kojarzą się z dzieciństwem. Pierwsze pecetowe platformery są dziś idealizowane przez graczy i sama myśl o nich serwuje im nostalgiczną podróż w przeszłość. Sami zresztą zagrywaliśmy się w te tytuły i co jakiś czas do nich wracamy. Niemniej gry na licencji Wizarding World można podzielić na kilka kategorii. Mamy bowiem gry wychodzące bezpośrednio na licencji filmów i towarzyszące premierom kolejnych kinowych produkcji. Mamy też gry nawiązujące do filmów, ale nie towarzyszące premierom, a także tytuły umieszczone w świecie czarodziejów, ale nie mające nic wspólnego z przygodami Chłopca, który przeżył. Zresztą jak się popatrzy na potterowe gry to zobaczymy niemały bajzel!

Postaramy się nieco ten bałagan uporządkować i powiedzieć wam o najważniejszych grach w świecie Harry'ego Pottera. Do wielu z nich powrót dziś może być cięż

Recenzja orchidei z klocków Balody

Uwolnienie licencji na system klocków LEGO sprawiło, że rynek zasypały różne firmy kopiujące duńską markę. Niemniej klocki, o których dziś napiszę były dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałem się bowiem klona kolekcji botanicznej, a dostałem coś zupełnie innego. W jednym ze sklepów znalazłem całą wystawkę klocków Balody. Wszystkie przedstawiały najróżniejsze rośliny. Skusiłem się na jeden komplet i dziś spieszę do was z recenzją Eleganckiej Orchidei z klocków Balody.

Nie da się ukryć, że Balody potrafi przykuć uwagę, ponieważ pudełka mienią się tęczowym połyskiem, a obok fotografii gotowych konstrukcji znajdziemy na nich malowane ilustracje rozbudzające wyobraźnię. Tylko co znajdziemy w środku. Jak wiemy chińskie klocki potrafią być różne. Szczególnie te będące prawdziwymi podróbkami, o czym pisaliśmy w naszym porównaniu LEGO vs. chińskie podróbki. No to bez przeciągania pomówmy o Orchidei z klocków Balody.

Orchidea z Balody – co znajdziemy w pudełku?

Pięknie wyglądające pudełko głosi, że zestaw o oznaczeniu: 16345 jest przeznaczony dla osób od 6 roku życia, a składają się na niego 374 elementy.

Jaki telewizor do gier?

Zakupiliście konsolę i zastanawiacie się jaki telewizor do gier będzie najlepszy? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie, ale nie będziemy wam podsuwać konkretnych modeli. Zamiast tego zwrócimy uwagę na cechy, jakimi powinny się charakteryzować gamingowe telewizory.

Z doświadczenia wiemy, że zakup konsoli jest doskonałym pretekstem do wymiany telewizora. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie zawsze trzeba sięgać od razu po odbiorniki opisywane przez producenta jako gamingowe. Wszystko zależy od konsoli, jaką posiadacie. W końcu dopiero Playstation 5 i Xboxy Series X mogą wyświetlać obraz 4K w 120 Hz. W efekcie w przypadku starszych konsol można spokojnie postawić na dość zwyczajny telewizor z funkcjami i trybami gamingowymi. Niemniej sprzęt oferujący więcej niż potrzebujemy też potrafi zrobić różnicę. No dobra, ale bez przeciągania skupmy się na konkretach.

Telewizor do gier, a częstotliwość odświeżania 120 Hz

Większość telewizorów na rynku oferuje częstotliwość odświeżania 50/60 Hz. To w zupełności wystarcza do oglądania telewizji i treści z platform streamingowych. Takie wartości będą też w zupełności wystarczające dla konsol z rodziny Xbox One, PS4 i starszych. Te są w stanie wygenerować obraz w maksymalnie 4K i 60 Hz. Wydajność 120 klatek na starszych konsolach jest możliwa do o

Jaki mikrofon do nagrywania?

Masz ciekawą zajawkę i chcesz się nią podzielić ze światem, więc postanawiasz założyć kanał na YouTube, albo innej platformie. Jedną z kwestii, które na początku musisz ogarnąć to odpowiedni dźwięk. Tutaj się pojawia pytanie, jaki mikrofon wybrać do streamowania lub prowadzenia kanału YouTube?

Wiele osób zaczyna swoje internetowe podboje od kręcenia telefonem, który przecież ma wbudowany mikrofon. Podobnie jest z aparatami, wieloma kamerami, czy w końcu kamerkami internetowymi w laptopach. Czy naprawdę potrzebujesz zewnętrznego mikrofonu? Pewnie, jeśli zakładasz kanał dla własnej zajawki i nie masz przemyślanej strategii to nagrywanie z wbudowanych mikrofonów zawsze będzie pełnić rolę nauki. Poćwiczysz tworzenie materiałów, a w teorii to content powinien się bronić. Niemniej szybko pojawią się komentarze widzów narzekające na jakość dźwięku.

Nie wierzysz? To nagraj sobie telefonem jakiś krótki materiał i odtwórz go na różnych urządzeniach, jak telefon, telewizor, komputer i słuchawki. Później na tych samych urządzeniach odtwórz materiał nagrany z użyciem mikrofonu, np. film jakiegoś ulubionego twórcy internetowego. Braki w jakości dźwięku z twojego telefonu powinny być szybko słyszalne. Wielu osobom ten niepełny dźwięk z różnymi szumami może przeszk

Metalowe modele 3D - czy warto?

Czy kojarzycie metalowe modele 3D? Ostatnio przypadkiem trafiliśmy na takie zabawki, które pozwalają z metalowych elementów stworzyć najróżniejsze pojazdy, budowle, a nawet bohaterów z popkultury. Nasz redaktor sprawdził, czy składanie tych konstrukcji jest przyjemne i dziś spieszymy z wrażeniami. Możecie potraktować ten wpis, jako recenzję metalowego modelu 3D statku Enterprise-D lub jako luźny materiał o tego typu zabawkach.

Przede wszystkim zależy nam, abyście z tego artykułu wyciągnęli wnioski, czy metalowe modele 3D są czymś dla was. Nie ukrywamy, że koncept na papierze jest fascynujący, a ilość konstrukcji, jakie możecie znaleźć w ofercie różnych sklepów i producentów zaskakuje. Interesują was statki kosmiczne ze Star Wars albo Star Trek? Nie ma problemu. Tak samo, jak nie ma problemu z metalowym Hogwartem, Transformersami, smokami, pociągami, autami i całą masą innych odjechanych rzeczy. Trafiliśmy na modele w różnej skali, a także na konstrukcje polakierowane, które nabierają jeszcze efektowniejszego wyrazu. No bo co powiecie na taką polakierowaną figurkę Iron Mana, albo Optimusa Prime?.

Na fotografiach zobaczycie statek kosmiczny Enterprise-D z serialu Star Trek The Next Generation. Posłużył nam on za platformę testową. Specjalnie wybraliśmy model w najmniejs

Singer ACS - rajdowy restmod na bazie 911

Niewiele osób pamięta, że Porsche niegdyś święciło triumfy w rajdach samochodowych. Kultowe 911 startowało także w szutrowych imprezach, jak legendarny Rajd Safari. Obecnie rajdówki tej marki można spotkać na odcinkach specjalnych, ale stanowią raczej ciekawostkę. Szkoda, ponieważ Singer ACS pokazuje, jak mogłyby wyglądać niemieckie coupe w prawdziwie rajdowym wydaniu.

Singer jest firmą znaną z restmodów na bazie Porsche 911. Najnowszy projekt firmy nosi nazwę ACS i jest współczesną interpretacją samochodu rajdowego na bazie Porsche 911. Firma pokazała dwie wersje tej fenomenalnej maszyny i aż chciałoby się wyjść na odcinek specjalny i zobaczyć te cuda w akcji.

Singer ACS - pierwsza rajdówka firmy na szuter

Dotychczas Singer tworzył głównie maszyny drogowe oraz torowe. Wraz z projektem ACS zdecydowano się na budowę rajdowego coupe przystosowanego do jazdy na luźnej nawierzchni. Auto z założenia miałoby podołać trudom klasycznego Rajdu Safari. Firma niedoświadczona w budowie tego typu samochodów postanowiła skorzystać z pomocy fachowca. W pracach nad ACS uczestniczył brytyjski inżynier Richard Tuthill specjalizujący się w

Mitsuoka Buddy - zderzenie RAV4 z amerykańskim retro

Nie od dziś wiemy, że Japończycy potrafią być szaleni. Widać to w wielu aspektach, a jednym z nich jest motoryzacja. Inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią zaskakiwać nietuzinkowymi rozwiązaniami, a projektanci wiele razy szokowali formą samochodów. Idealnym przykładem tego japońskiego szaleństwa motoryzacyjnego jest marka Mitsuoka i jej ostatni model Buddy. Co powiecie na nowoczesnego SUVa bazującego na popularnej Toyocie RAV4 i nawiązującego do amerykańskich modeli z lat 80-tych? Powiecie, że to się nie może udać, a jednak się udało.

Mitsuoka Buddy została zaprezentowana pięć tygodni temu, jako cyfrowa wizja. Kilka dni temu pokazano pierwsze prototypy i uruchomiono sprzedaż. Cały nakład liczący 200 egzemplarzy rozszedł się w cztery dni. Powiecie, że to mało aut i nietrudno było o szybkie wyprzedanie całej produkcji. Niby tak, ale w przypadku tej marki sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Mitsuoka Buddy - design retro w amerykańskim stylu

Trzeba przyznać, że ktoś za wielkim oceanem nieźle popłyną w fantazji. Firma co prawda nie przyznała oficjalnie, że Mitsuoka Buddy bazuje na najnowszej Toyocie RAV4, ale wystarczy spojrzeć na bok SUVa oraz charakterystyczne nadkola. Nie wiadomo jednak, jakie zajdą zmiany technologiczne. Wiemy za to co się zmieni w wyglądzie i o matko tu się dzieje.

Projektanci post

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.