Zespół Porsche po dramatycznym wyścigu i pogoni za pierwszym miejscem po odpadnięciu Toyoty szczęśliwie wygrało 24 Hours Le Mans. Prototyp z numerem 2 rzutem na taśmę znalazł się w sytuacji, w której na godzinę przed końcem był w stanie wyprzedzić prowadzący prototyp LMP2. Linię mety jako zwycięzca przeciął Timo Bernhard. Jego zmiennikami w wyścigu byli Earl Bamber i Brendon Hartley.
Za plecami Porsche znalazło się siedem prototypów LMP2. Najlepiej wśród nich spisał się zespół Jackie Chan DC Racing. Za nim podium w generalce uzupełnił Vaillante Rebelion korzystający z problemów Alpine.
Dramatyczna walka rozegrała się w GTE Pro. Na ostatnich okrążeniach Jordan Taylor W Corvette #63 walczył z Jonnym Adamem w Aston Martinie. W ostatnich chwilach w Chevrolecie skończyły się opony, a Taylor zaczął wypadać z zakrętów. Tym samym tracąc prowadzenie i spadając na trzecią pozycję. Na drugie miejsce wskoczył Darren Turner Fordem GT. W GTE Am całe podium po licznych dramatach przypadło Ferrari. Najlepiej spisał się zespół JMW Motorsport.
Wyścig układał się z początku pomyślnie dla Toyoty, która z trzema prototypami LMP1 miała rozdawać karty. Niestety przyjście nocy przyprowadziło prawdziwy dramat dla zespołu. Najpierw po 9 godzinach Toyota z numerem 8 trafiła do boksu na dłuższy czas. Awaria wymusiła długie naprawy. Ostatecznie tylko ten egzemplarz powrócił do walki.
Prototyp z numerem 7 zatrzymał się podczas 155 okrążenia z powodu awarii sprzęgła. Tym samym lider wyścigu odpadł z walki. Cała nadzieja spoczęła na prototypie z numerem 9. Niestety najpierw elektronika odcięła dopływ paliwa. Po wyeliminowaniu problemu prototyp został uderzony przez Orecę nr 25. Tym samym Lapierre musiał uszkodzonym autem dotoczyć się do boksu. Po dotarciu do mechaników auto zostało wycofane z wyścigu.
W początkowej fazie wyścigu awarii uległo Porsche z numerem 2. Prototyp spadł na koniec stawki po przedłużającej się wymianie napędu. W tym momencie załoga była przez wszystkich skreślana. Dopiero później okazało się, że ma szansę na podium, a później na zwycięstwo. Przez długi czas po odpadnięciu dwóch Toyot prowadzenie utrzymywało Porsche z numerem 1. Wiele wskazywało na to, że kierowców czeka spokojna przejażdżka do mety. Niestety na 319 okrążeniu samochód uległ awarii. Zespół został zmuszony do wycofania pojazdu. W LMP1 jechał jeszcze nie-hybrydowy prototyp ByKolles Racing. Na pierwszym okrążeniu Oliver Webb uderzył w bandę, a na siódmym auto odmówiło posłuszeństwa.
Porażki aut hybrydowych LMP1 doprowadziły do sytuacji, w której po raz pierwszy prowadzenie w 24 Hours Le Mans objął prototyp LMP2. Załoga zespołu Jackie Chan DC Racing długo utrzymywała się na prowadzeniu. Za jej plecami trwała zacięta walka o kolejne pozycje na podium generalki oraz klasy.
Przebieg wyścigu pokazuje, jak bardzo na potrzeby marketingowe wyżyłowano technologię hybrydową w klasie LMP1. Można wręcz rzec, że przepisy zniszczyły tę kategorię znacząco windując koszta i zmuszając producentów do tworzenia samochodów mało wytrzymałych. Wszystkie LMP1 miały awarie podczas gdy prototypy LMP2 cieszyły szybką i skuteczną jazdą. Mamy nadzieję, że klasa LMP1 nie zostanie wkrótce uśmiercona nieprzemyślanym pędem technologicznym.
24 Hours Le Mans 2017 - top 10:
1. Timo Bernhard/Earl Bamber/Brendon Hartley (D/NZ/NZ) Porsche 919 Hybrid 367 okr.
2. Ho-Pin Tung/Oliver Jarvis/Thomas Laurent (CHN/GB/F) Oreca 07-Gibson -1 okr.
3. Mathias Beche/David Heinemeier Hansson/Nelson Piquet Jr (CH/DK/BR) Oreca 07-Gibson -3 okr.
4. David Cheng/Alex Brundle/Tristan Gommendy (CHN/GB/F) Oreca 07-Gibson -4 okr.
5. Nelson Panciatici/Pierre Ragues/André Negrão (F/F/BR) Alpine A470-Gibson -5 okr.
6. Will Owen/Hugo De Sadeleer/Filipe Albuquerque (USA/CH/P) Ligier JS P217-Gibson -5 okr.
7. James Allen/Franck Matelli/Richard Bradley (AUS/F/GB) Oreca 07-Gibson -6 okr.
8. Tor Graves/Jonathan Hirschi/Jean-Éric Vergne (GB/CH/F) Oreca 07-Gibson -7 okr.
9. Sébastien Buemi/Anthony Davidson/Kazuki Nakajima (CH/GB/J) Toyota TS050 Hybrid -9 okr.
10. Andrea Belicchi/Roberto Lacorte/Giorgio Sernagiotto (I) Dallara P217-Gibson -14 okr.